Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-15, 20:01   #42
sarunia 1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 279
Dot.: Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

Cytat:
Napisane przez chorowitek Pokaż wiadomość
Sarunia 1234, przykro mi jeśli chodzi o Twoja mamę...sama widzisz jak im można ufać...
co do tego jedzenia to nie moda..takie są odgórne, celowe ustalenia WHO, aby nam szkodzić i aby lekarze mieli kogo leczyć.. Podejście lekarzy jest takie, ze każdy swój kawałek, bo w ten sposób, nigdy nam nie pomogą a zawsze swoje zarobią... Biznes medyczny się to nazywa... Pozdrawiam

Aha jeszcze jedno, Zięba nie jest lekarzem medycyny, tylko naturopatą..Więc mówić do niego trzeba Pan a nie dr...choć on na to nie zwraca absolutnie uwagi, bo każdy go inaczej nazywa...dr, prof, pan, Jerzy itd...

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Sarunia 1234 --czym myjesz głowę?/

Basiu---ile razy umyłaś głowę tym Pharmaceris szampon H Sensitonin?
i jakie efekty? ja ma suchą skórę, swędzącą czy dla mnie będzie dobry?.
Ja obecnie myje głowę takim rosyjskim szamponem z dziegciem a po myciu,skore głowy smaruje alkoholem izopropylowym(porada Baski),ale robię to dopiero od kilku dni wiec na razie nic nie mogę powiedzieć o efektach. Kupilam tez szampon seboradin,ponoć dobry,ale ma w skadzie SLS i na razie go nie uzywalam. Zamowilam tez szampon Selsun(tylko zwykły ,nie blue). Jak dojdzie to będę myła nim na zmianę z dziegciowym.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Ja dziś cały dzień mierze cukier i wyciągam wnioski.
Śniadanie;strasznie późno dzisiaj bo o godz.10,normalnie jem o 7.Na sniadanko zjadlam jajko na miękko,buraczki obgotowane i banan-cukier po 1 h -198,po 2-169 ,po 3-128.
Obiad godz.13 - 2 ziemniaki gotowane w lupince,olej lniany i barszcz-bylo fuj ale cukier nie skakał,mieścił się w normie cały czas

Poobiadek ,hehe ,godz.16 - zupka warzywna z olejem kokosowym i kasza jaglana na słodko z zurawinami,rodzynkami,mig dalami i odrobiną miodu.Cukier w porzo.
Podwieczorek ; warzywa z zupki i surowy szczaw i mlecze z ogrodu -pomiary cukru ok.
Godz.20:30 ,dreszcze,zimno,spadek cukru 89. Normalnie jem kolacje o 19 -2 kromki chleba z jakimiś dodatkami i do tej pory był to mój ostatni posiłek przed snem,natomiast dzisiaj postanowilam troche pokombinowac,jak dostalam dreszczy o 20:30 to poszlam i zezarlam warzywnej zupki z obiadu,po paru minutach dreszcze przeszły. Zobacze co będzie w nocy,standardowo budze się miedzy 2 a 3 ,zlana potem,pierwsze mam takie uczucie strasznego gorąca,oblewa mnie pot a później robi mi się strasznie zimno. Mam glukometr kolo łóżka, zmierze cukier w nocy,zobaczymy co wyjdzie. Tak sobie na gorąco myślę,ze chyba nie mogę jeść chleba na wieczór tylko jakieś warzywa z olejem aby wyrzut glukozy był rozłożony w czasie. Jeśli przespie dziś całą noc to bylby dla mnie sukces.
sarunia 1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując