[scrabble1]

Napisane przez deadpool

chyba nie

brzmi lepiej niż bikini w przypadku mężczyzny a My będziemy wiedziały o co Ci chodzi

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez karambajka

trzeba normalnie zapłacić.

Pewnie zależy od salonu. Ja chodzę do 2 i w każdym o to pytałam i nie ma problemu, z tym, że chodzi o prawdziwe niedobitki.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez claroqueno

To ja może przetłumaczę.
Idąc na zabieg goli się to, co aktualnie wyrosło, czyli włosy będace w fazie wzrostu oraz przejściowej. Jednakże, to nie jest wszystko, co posiadamy, bo część mieszków jest w uśpieniu- ok. 10-20%. Faza ta trwa 2-4 miesiące, więc prawdopodobne jest, że w czasie teoretycznej łysiny po laserze ze skóry wyjdą nowe włosy. To wg mnie też tłumaczy dlaczego niektóre osoby skarżą się na wzmożoną ilość owłosienia mimo zabiegów (1-2).
Nie widzę tu mitu, ani bzdury Jeśli źle rozumuję, to proszę o wyprowadzenie z błędu.

Rozumiem o co Ci chodzi ale te 10-20% więcej trudno nazwać wysypem. Zresztą jak więcej? Faza uśpienia trwa 2-4 miesiące czyli przyjmijmy na oko, że miesięcznie "budzi się" do życia 2-5 %? Dla mnie słowo "wysyp" to jakby po którymkolwiek zabiegu, pokazało się jeszcze więcej włosów niż na początku. A przecież ten proces przebiega płynnie, nawet jeżeli nie chodzimy na depilację a np. golimy skórę. To jest normalne, że część włosków jest uśpiona, część rośnie. Niech między zabiegami tak jak piszesz, dojdzie te kilka % to moim zdaniem jest i tak taka mała ilość, że nie powinna wzbudzać takich emocji.