[madziczka]

Napisane przez rachela

Cholera, żałoba żałobą, ale to zakrawa na paranoję.

Otóż to


Powiem tak- do kościoła chodzę- z własnej nieprzymuszonej woli, bo tego chcę, potrzebuję. Uważam się za katoliczkę- ale katoliczkę myślącą a nie potulną, która przyjmuje wszystko od księży bezkrytycznie.Czasem śmieszy mnie hipokryzja wspłówyznawców, którzy udają, że nie piją alkoholu, gdy papież przyjeżdża do kraju.

To, co robi Kaczor to już jest tak- przegięcie - nie wiem, co nim powoduje - czysta kalkulacja polityczna, czy też fakt, że chce być bardzie papieski od papieża. Efektem jest właśnie czysta paranoja. Ja mam takie wrażenie, że prezydent ogłoszeniem żałoby narodowej zrobił rodzinom ofiar "niedźwiedzią przysługę"- wystarczy poczytać nieprzychylne komentarze pod adresem również i rodzin tych właśnie, a czasem nawet ofiar.


rachel- nie wyp.... laptopa- szkoda by było Ja dziś siedzę tylko na wizażu, nigdzie nie zaglądam w inne portale- po co mam się wk..? A wieczorem sobie obejrzę "Cztery pokoje" i powzdycham do Tima Rotha- i żaden mały człowieczek mi tego nie zabroni


I jeszcze dodam- jutro jadę do Wrocka i zamierzam iść na zakupy i miło spędzić czas- właśnie tak Gdy umarł papież to sobie odpuściłam, bo wtedy naprawdę miałam żałobę w sercu- nie nakazaną, nieprzymuszoną.