[Eenax]

Napisane przez SpanishMyszka

Niestety - druga strona medalu...
Kobieta, która przed ciążą ma małe piersi zapewne jest zadowolona kiedy odrobinę jej urosną, ale inna sytuacja, kiedy piersi są powiedzmy w rozmiarze C lub D, a w czasie ciąży znacznie się powiększą... W pewnym momencie przestaje być dobrze, poza tym niestety pojawiają się rozstępy, które w istocie estetycznie nie wyglądają...
Oj chyba mocno się zastanowię czy kiedykolwiek zajść w ciążę

Ja mam te 3 krechy na własne życzenie poprostu zaniedbałam pielęgnacji.
O ile partie brzuszne smaruje regularnie z masowaniem, szczypaniem itp., to pokpiłam sprawę piersi. No a na dodatek u Mnie na wszelkie wahania wagowe najbardziej biust reaguje od miseczki B przy 56 kg do miseczki D przy 64 (a teraz to F przy 70kg).
A z piersiami to bywa rożnie. Nie zawsze w ciąży robią się duże.
Mam koleżanki którym biust sie zmienił nieznacznie o 1 max 2 rozmiary. A później ładnie wrócił do normy.

Napisane przez Aggie125

Kochana, nie osądzaj siebie zbyt surowo.
Moja matula - po ichtiologii, lata praktyki w zakładzie hodowli ryb.
Mężatko - to samo, pracował z moja mamą, a jak ta odeszla na emeryturę, to jakby przejął jej miejsce.

Ja - czy Wy myślicie, że ja karpia umiem oskrobać...?

Moja mama dietetyk, a czy wy myślicie ze ja się zdrowo odżywiam?
(a karpia tez skrobać nie potrafię - potrafię za to strzelać rybimi
oczami )
(znieczulic potrafię tylko młotkiem a uśpić schodzonymi skarpetkami ew. mega chuchem czosnkowym - tzw. anestezjologia domowa)

A co do anestezjologi i usypiania przypomniało Mi się jak w szkole średniej z kolega z ławki "nawąchaliśmy" sie eteru na chemii.
Nawet fizyk nic nie powiedział na to ze spaliśmy (podsypaliśmy) u niego na lekcji. Na szczęście mało się nawąchaliśmy i jakoś udało nam sie obudzić przed końcem zajęć.

Napisane przez czarnazuzia1

Dziewczyny no co Wy jakie namioty od szpinaku nic nie rosnie.

No masz racje. Od szpinaku nie. Ale za to od Kapusty