Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXVIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-08-22, 08:11   #1239
Oktawiaaa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13 262
Dot.: Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXVII

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Bardzo fajnie się bawiliśmy (w pieczenie ciastek) to i humor dopisywał

Dziękuję kochana
U mnie będzie grać Drossel, nie wiem czy Ci coś to mówi, ale mają sporo odsłon na jutubie a poza tym dużo koncertują w moim regionie. Podobno dają czadu na żywo, każdy mi o tym gada, ale jakoś nie mam weny tego sprawdzać I tak będę się dobrze bawić, nie mam co do tego wątpliwości

Muzyka na weselu ma być do tańczenia - nawet dla tych którzy tańczyć nie umieją Także wszelkie symfonie, koncerty smyczkowe, rock i inne ambitniejsze dzieła to w filharmonii. No niestety, trochę folkloru być musi i trzeba to przełknąć

Kochana...
Mam mega kompleks w kwestii skóry. Weź poprawkę, że to fota telefonem a ja jestem pomalowana. I z ładną fryzurą, która mi wyszła przez przypadek I uśmiechnięta a to zawsze +10

Nie opowiadaj głupotów tylko radź jak najwięcej. Pod Twoim wpływem kupiłam sera żeby przed ołtarzem kusić gładkim licem

No właśnie. Tak czytam te genialne rady, ale faktycznie nie ma co brać tych wszystkich wskazówek do bani, tylko trochę się kierować swoim rozumem.

Usadzanie to w ogóle challange...
Ale powiem Wam szczerze, że byłam tylko na 1 weselu z winietkami. Reszta "kto pierwszy ten lepszy" - to jest w ogóle tragdia. Nikt nie wita pary młodej, tylko lecą na łeb na szyję rezerwować torebkami i płaszczami co lepsze miejscówy. Sytuacja idealna


Na porost. Mam filma żeby przed ślubem zrobić z siebie Roszpunkę W sumie nie wiem po co, ale chcę mieć najdłuższe jak się da.


Ha, no to się jeszcze zdążysz pobawić
Byłam na jednym weselu, na którym nie było winietek, zostawiliśmy całą grupą kurtki i torebki, przy stoliku, który zajęliśmy i poszliśmy składać życzenia. Któraś z dziewczyn włożyła nawet widelec do talerza z makaronem i rozdzióbała makaron żeby nikt już się na te miejsca nie skusił, a jak wróciliśmy, to nasze rzeczy były przeniesione na jedno krzesło przy innym stoliku

U mnie winietki były, a usadzenie gości było mega wyzwaniem, ponieważ miałam 3 długie stoły i czwarty mój, przy którym siedzieliśmy z TŻem i po bokach mieliśmy najbliższych znajomych. Przy każdym stole chcieliśmy usadzić ludzi grupami, np przy jednym starsza część rodziny, przy drugim młodsza część rodziny i przy trzecim znajomi, sąsiedzi itp. Starałam się tak to łączyć, żeby każdy siedział obok kogoś, kogo zna i to akurat mi się udało, ludzie później mówili, że mieli fajne towarzystwo. Ale miałam kilka takich momentów, że zostawały mi np dwie pary, bo już brakowało miejsc przy stole.
A największy problem był z moją rodziną, bo mama ma dwóch braci, którzy się do siebie nie odzywają. Musiałam tak manewrować, żeby nie siedzieli za blisko siebie, ale jednak wciąż przy tym samym stole. W sumie wyszło, że wymieszałam ich z rodziną taty i było ok

Edytowane przez Oktawiaaa
Czas edycji: 2016-08-22 o 08:12
Oktawiaaa jest offline Zgłoś do moderatora