[Ameliana30]

Hej,
W tym roku stuknela mi 30 tka. Pomozcie co dalej zrobić ze swym życiem... Zrobiłam wielkie podsumowanie w zwiazku z wybiciem- 30 tki i czuje , ze poniekad przegrałam życie.
Skończyłam szkołę policealną na jak się wydawało przyszłościowym kierunku, jednak pomimo wielkich starań nie udało się znależć pracy. Ukończyłam również studia, które nic mi nie dały (wybrałam je ze względu na wówczas swoje zainteresowania). Od 7 lat pomagam mojemu narzeczonego w prowadzeniu firmy, jednak nie była to stricte praca na "pełny etat". Mając wiele wolnego czasu rozwijałam się na róznych polach, przede wszystkim skupiłam się na nauce języków obcych- osiagnelam biegłość w 6 językach, znajomosc języków mam potwierdzona certyfikatami. Wiem, że być moze spora część z Was zostawi tu negatywny komentarz (kto by pomyślał , 30 latka i praktycznie nigdy nie pracowała...) wiem, był to mój blad. Chce wierzyc , że mogę to jeszzcze w jakiś sposob naprawic, mam nadzieje ze uda mi sie znalezc sensowna prace. A Wy jak sadzicie, czy jako 30 latka z historia opisana wyzej mam szanse coś osiagnac? czy w dzisiejszym czasach stawia sie wylacznie na mlodych?
Ostatnio przyszło mi do glowy aby zaczac nauke programowania. Jednak nie posiadam ścislego umyslu... Czy ktos z Was zna moze przyklad osoby ktorej udalo sie znalezc prace jako programista/stka , nie posiadajac matematycznych zdolnosci?

Dodam, ze pracy jeszcze nie szukalam, jestem na etapie tworzenia planu działania.