Dot.: Straszny wątek cz. 2.
U nas ostatnio ni z tego, ni z owego zaczął się taczać hantelek, leżący na podłodze. Mieszkamy w starym bloku, podłoga niezbyt prosta, no ale hantel nieco bardziej kanciasty niż na zdjęciu; poza tym dotąd nigdy się tak nie taczał. I tak sobie przetoczył się niemal przez całą szerokość drzwi na balkon, sam z siebie (strasząc przy okazji kota). Chłop zaczął coś sobie wkręcać, natomiast mnie to zaciekawiło. Obstawiam, że któryś z sąsiadów walnął drzwiami przy zamykaniu.
|