[baletnica_natasza]

Napisane przez lena40

Zazdroszczę, ja jestem dopiero na początku tej drogi. Na początku września zrobiłam porządki w zapasach, części produktów się pozbyłam. Sytuacja 3 otwarte, 5 zapasów i 2 w planach do kupienia (i to na już oczywiście) w chwili gdy pojawia się u mnie zdrowy rozsądek jest dla mnie frustrująca. Od tego czasu systematycznie denkuję końcówki. To co do niczego się nie nadaje (żel micelarny) wyrzucam, nie otwieram nowych produktów. Teoretycznie, myślałam, że w niektórych kategoriach mam sytuację opanowaną, na przykład kremy pod oczy, ale co z tego, skoro od początku przebywania na tym wątku przybyło mi już 5 miniatur? To normalnie jest "końca nie widać".
W niektórych kategoriach (toniki, lotiony do twarzy) mam sytuację trudną niestety. Zapasy (po 6-7 produktów) bedę zużywała latami, chyba, że coś się nie sprawdzi.
Na szczęście w kolorówce mogę poszaleć

Mnie przymusila sytuacja. Musialam miejsce szykowac dla malego czlowieka i miliona dzieciowych rzeczy 😀 ale mysle, ze bardzo dobrze tez na tym wyszlam, bo wczesniej szybciej kupowalam niz myslalam i zuzywalam 😀