Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-11-07, 14:01   #1162
CarycaKatarzynaI
Zawsze łakoma.
 
Avatar CarycaKatarzynaI
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez Wenress Pokaż wiadomość
Dziewczyna zrobiła świetną robotę i brawa dla niej za ludzki odruch piwo ODWADNIA a na festiwalach bywa gorąco i duszno, jak komuś się zrobi słabo to ta woda może postswić na nogi i oszczędzi akcji typu wzywanie karetki z powodu zasłabnięcia. Nie ogarniam jak można to przeliczać na kilka złotych potencjalnego zysku, wstyd.

I to że ktoś nie pomyślał wcześniej o zabraniu wody nie znaczy że nie zasługuje na zwykłą ludzką pomoc.... potem sie słyszy że ktoś chory zmarł bo zasłabł w centrum miasta i nikt nie zareagował bo pewnie pijak albo ćpun :/
Dziękuję Pamiętam, że mieliśmy też ochronę na tym moim stanowisku. Z czterech chłopaków tam stało po 12 godzin w czarnych mundurach. Nie mogli usiąść nawet jak nikogo nie było, cały czas na warcie. Pół biedy jeszcze w nocy, ale w dzień cały czas na nich słońce prażyło. To oni nam padali jak kawki. Co chwilę przyjeżdżał ratownik na quadzie, aby ich zabrać pod kroplówkę.

Do reszty wypowiem się tak: nie będę nikogo namawiać do kupna alkoholu. Stojąc na nalewaku, widać, że sprzedaję piwo. Ktoś chce to go kupi, ja nie będę wciskać na siłę procentów. Kubeczki mieliśmy dla siebie pod dostatkiem. Wody nie miałam na blacie z dopiskiem: 'bierzcie ile chcecie', bo to nie było by zgodne. Mój festiwal był w lato, duszno, parno i do tego się cały czas kurzyło. Festiwal był podzielony na kilka stref, na mojej strefie było tylko jedno stanowisko - właśnie moje z piwem. Ludzie przychodząc do mnie pytali się czego się mogą u mnie napić, bo są spragnieni. Zdziwieni byli bardzo, że na tej jednej strefie jest tylko piwo i nic więcej. Ich miny i wypowiedzi naprawdę chwytały mnie za serca. Oni chcieli nawet kupić normalnie jak w sklepie ten kubeczek i wodę. No wybaczcie te, które się tu oburzyły, ale nie mogłabym odmówić tym osobom zwykłej wody. Robiłam to ja i moja koleżanka z nalewaka. Ja tam sprzedawałam piwo, ktoś chciał to sobie kupił. Nie miałam osobnego stanowiska na charytatywne rozdawanie wody. Nigdzie to nie było napisane, a ja też nie mówiłam. Dopiero wtedy jak ktoś się mnie zapytał o tą wodę to mu ją wręczałam. Żadnej konkurencji tam nie było, nie mówiłam przecież: 'nie kupuj piwa, bo mogę Ci dać za darmo moją wodę'.
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane.
CarycaKatarzynaI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując