[szien]

hhmyy... powiem Ci co ja zrobiłam żeby nie mieć trądziku. Mam 20 lat i odkąd pamiętam zawsze coś sie rodizło mojej na twarzy, nawet teraz coś wyskakuje ale to już rzadziej. Któregoś razu powiedziałam sobie, dosyć tego, biorę się za siebie. Poszłam do najlepszego dermatologa w mieście, który jest także wykłądowcą na Akademii Medycznej. Co miesiąć oczyszczam sobie u nigo twarz, co kosztuje mnie 50 zł, to i tak taniej niż w salonie kosmetycznym. Po oczyszczaniu wyglądam okropnie, jestem cała w strupach (sam mnie ostrzegał, że u niego jest boleśnie i z widocznymi śladami, ale efekt jest wart poświęcenia), gojenie ran zajmuje mi 3 dni, więc zazwyczaj oczyszczanie robię w piątek. Co dzień myję twarz 2 razy dziennie mydłem siarkowym, na wieczór nakładam na twarz "acne-sulf", który złuszcza martwy naskórek (przez jeden tydzień, potem tydzień przerwy itd.). Rano smaruję twarz "metronidazolem" (krem 1%).Co drgie dzień robię peeling i nakładam maseczkę "Lirene, Dr Irena Eris- maseczka wygładzająca i zwężająca pory".
I takim to sposobem od jakiegoś czasu nie mam trądziku, a jak coś się pojawi to atakuję to olejkiem "tea tree".