[cosmetix]

No i wreszcie po długim czasie odwiedziłam stacjonarkę. Przetestowałam wszystkie limitki świąteczne i żurawina jest najlepszą propozycją w tym sezonie. Kupiłam żel, liczę że będą wody toaletowe 100ml w sklepie internetowym. W salonie w mojej okolicy daje się wyczuć, że konsultantki są bardzo niezadowolone, gdy kupuję tylko jeden żel. Czuję się tam, jak intruz, więc jak już muszę coś przetestować, tak jak limitki świąteczne, to jadę do innej, która niestety jest daleko.

Co do szamponów, to naprawdę ma znaczenie jaki szampon wybieramy do danego typu włosa. Moja siostra użyła szampon jedwabisty do włosów przetłuszczających się i miała zupełny oklap. Ja z kolei używałam szampon do włosów siwych do moich bardzo suchych włosów i musiałam później ostro ratować się olejami. Podczas gdy szampony z jojoba lub jedwabisty naprawdę mi dobrze służą.

Dołączę się do narzekań na YR. Myślę że po prostu załapali dużo klientów, bo gratisy są po prostu marne. Już dwa razy sadziłam drzewa, bo nie mam ochoty uszczęśliwiać rodziny nietrafionymi gratisami. Mimo to jednak nie zrezygnuję z zakupów u nich, bo kocham zapachy owocowe. Niemniej zrobiłam tylko 2 zamówienia przez ostatnie 6 miesięcy, co jest 1/10 tego co u nich zamawiałam 3 lata temu. Nie dostałam żadnej specjalnej oferty na zachętę.

Poza tym problem z YR jest taki, że ich naturalne kosmetyki nie są w 100 % naturalne. Zaczęłam szukać i znalazłam sporo firm z ekokosmetykami. Na jednym forum ktoś polecił taką małą handmade products firmę, pszczelą dolinkę,
i od tamtej pory to mój ulubiony sklep mydełkowy. To producent mydeł na bazie półproduktów z własnej pasieki. Poza tym pani Joasia ma indywidualne podejście do każdego klienta indywidualnie. Ogólnie rodzinny klimacik.

http://www.pszczeladolinka.pl/