Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-11-24, 11:46   #4783
Margo123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 281
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Ja uwielbiam owoce,nie wyobrazam sobie mojej diety bez nich;D W okresie wakacyjnym zjadam 1-2kg dziennie ,bo wiadomo tanie wtedy są,a sezonowe najzdrowsze.Potrafie zjeśc kg wiśni w pol godziny;D Wtedy też mam najlepszą cerę.W okresie czerwiec-wrzesień mój trądzik prawie całkowicie zanika i nie ma to nic wspólnego ze słońcem czy wit D.Moja cera wtedy jest naprawdę wspaniała,promienieje ,ma ładny koloryt,podejrzewam,że to od tych antyoksydantów z owoców (i warzyw,bo jednak warzyw wtedy też dużo zajadam,w końcu tanie wtedy jak barszcz to trzeba korzystać)
Ale też zauważyłam ,że takie śliwki czy jabłka nie bardzo mi służą.No jeszcze śliwki jak śliwki,ale po jabłkach chodzę taka wzdęta,że 1-2 dziennie to maximum niestety.Chyba zainwestuję w jakąs duża zamrażarke i moje ulubione wiśnie,jagody,porzeczki i borówkę będę mrozić,bo w okresie zimowym,nie mam z czego wybierać jeśli chodzi o owoce.Cytrusy wykluczam bo mam od nich zgagę;/

Też w temacie diety w kontekście cery,powiem Wam,że,przynajmniej jeśli o mnie chodzi i wg mnie,czasem to nie chodzi o odstawienie pewych grup produktów ale konkretnych produktów własnie.

Na swoim przykładzie powiem Wam,że ja najczęściej obserwuję,że jeśli przesadzam z tłuszczem,to mam wysyp na czole podskórnych gul.Ale jeśli coś mi wogóle nie słuzy widzę to na swojej szyi.Tzn,zawsze kiedy zjem coś co jest nie dla mnie,pojawia mi sie ropny stan zapalny w tym rejonie.Pojawia się szybko i jest powierzchowny,ale jednak ma zawsze związek z jakimś produktem,który mi nie służy.Dopiero w tym roku ,obserwując siebie dokładnie na to wpadłam,że to od jedzenia.I tak,odstawić musiałam kaszę jaglaną,banany,papryczkę chili oraz płatki kukurydziane.Nie mam pojęcia dlaczego i czy coś łączy te składniki,może chodzi o IG,może w przypadku chili to prawda że pikantne przyprawy nasilają trądzik (chociaz ja strasznie uwielbiam pikantne rzeczy,nadal ubolewam,że musiałam chili ostawić),no po prostu nie mam pojęcia.
Co chcę przekazać,to że niestety cały ten proces jest męczący i frustrujący,kiedy trzeba obserwować co jeść można a czego nie i czasem naprawdę mam dosyć,ale jednak wydaje mi się że warto.

Edytowane przez Margo123
Czas edycji: 2016-11-24 o 11:49
Margo123 jest offline Zgłoś do moderatora