Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Urwane włosy po rozjaśnianiu! Pomocy!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-01-19, 12:55   #1
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867

Urwane włosy po rozjaśnianiu! Pomocy!


Mam nadzieję, że ktoś coś doradzi i pomoże, bo nie wiem co się dzieje z moimi włosami. Przepraszam za kiepskie ujęcia, ale miałam duże trudności z odpowiednim trzymaniem włosów i robieniem zdjęcia.

Rozjaśniam włosy od sierpnia. Przy przedostatnim rozjaśnianiu zauważyłam, że urwało mi się małe pasmo włosów koło przedziałka (mam go klasycznie pośrodku głowy), ale pomyślałam, że to jednorazowa akcja i olałam sprawę... W zeszły weekend rozjaśniałam odrosty ponownie i znów 'urwały' mi się włosy przy przedziałku, ale tym razem więcej! Ogólnie strasznie dużo ich miałam na szczotce po tym rozjaśnianiu (pewnie to były właśnie te, urwały się w trakcie rozczesywania po zmyciu rozjaśniacza), moja mama aż się wystraszyła. Jak dzisiaj robiłam kucyka to czułam nawet jakbym tych włosów miała trochę mniej Po prawej stronie mam teraz od czubka głowy praktycznie do samego czoła pas krótszych włosów w górnej warstwie. Chce mi się wyć, nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, bo nie męczę tych włosów aż tak, ponadto zawsze miałam włosy dość silne, gęste. Normalnie po uczesaniu tego nie widać, ale teraz jest tych krótkich na tyle, że wyłażą mi spomiędzy włosów przy robieniu takiego zaczesanego kucyka, wiatr zawieje to widać, jak pójdę spać z mokrymi włosami i się ułożą nie tak to też to widać, ogólnie tragedia. Naprawdę dziwi mnie to, bo ogólnie nie są w złej kondycji, końcówki mi się jakoś koszmarnie nie rozdwajają, nie mam na głowie takiego okropnego siana jak czasami widzę na ulicy, włosy ładnie błyszczą, ładnie się układają, są miękkie. Nie rozumiem dlaczego tak się stało.

Ogólnie to w sierpniu zaczęłam rozjaśniać włosy - przeszłam ze średnio-ciemnego brązu do włosów takich, jak je widać na zdjęciach, czyli do bardzo jasnego, chłodnego blondu, takiego wręcz siwego. Do rozjaśnienia ich za pierwszym razem użyłam Blondoru + Welloxonu 9%, potem nałożyłam Wella Ilumina 10/69 + Welloxon 6%.

Potem postanowiłam przejść na niższy procent, bo też ładnie chwyta, a powinno mniej włosy niszczyć - używam więc co ok. 1,5 miesiąca Blondoru + Welloxonu 6% tylko na odrosty + na całość Wella Ilumina 10/69 + Welloxon 9%.

Nigdy nie przetrzymuję rozjaśniacza zbyt długo na włosach. Nie używam w ogóle prostownicy/lokówki/suszarki. Włosy myję codziennie, zwykle maską Protox, czasem szamponem, a potem nakładam tą maskę (jeżeli nie nałożę maski to włosy są nie do rozczesania). Nie biorę żadnych tabletek na włosy, nie olejuję ani nic, nakładam tylko co mycie maskę, czasem odżywkę. Dodam tylko, że odkąd zaczęłam rozjaśniać wypada mi ogólnie sporo włosów, lenię się jak kot. Nie wiem czy to przez rozjaśnianie, przez stres, który mnie spotyka przez te ostatnie miesiące, przez tabletki anty, czy przez to wszystko na raz.

Nie wyobrażam sobie wrócić do mojego naturalnego koloru w którym wyglądam wstrętnie. Uwielbiam siebie jako blondynkę, to mi daje +100% do pewności siebie, odnalazłam swój kolor i przeraża mnie myśl o zmianie. Jeszcze bardziej przeraża mnie myśl o ścięciu włosów, bo zapuszczam je od gimnazjum, moje długie, ładne włosy to jeden z moich największych atutów, to raz, a dwa że do mojej twarzy i figury (mam okrągłą buzię, jestem bardzo wysoka i do chucherek nie należę) pasują tylko i wyłącznie długie włosy. Mam długie, szczupłe nogi, ale duży biust, szerokie ramiona, dość szerokie biodra i sporą pupę także długie włosy mi tą górę, razem z okrągłą buzią, trochę odciążają.

Wiem, że jedyną opcją teraz jest czekać aż włosy odrosną, tego się nie da naprawić, ale mi zależy na tym żeby nie doprowadzić do większych uszkodzeń i kolejnych urwanych pasm. Poradzicie coś? Nie chcę żeby się pewnego dnia okazało, że włosy trzeba obciąć Ja osobiście chciałam zacząć robić sobie co jakiś czas maskę jajeczno-olejkową na włosy i laminować je żelatyną co jakiś czas, ale może poradzicie mi jakieś tabletki, wcierki, odżywki, olejki, cokolwiek? Jestem w desperacji

Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Czas edycji: 2017-01-19 o 13:02
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując