|
Rurki - Jak w nich wytrzymać ? :)
Cześć, może mi któraś coś poradzi...
Nie nosiłam do tej pory typowych rurek, raczej takie spodnie, które w łydkach nie były jakoś super obcisłe ani w kostkach. Taki straight leg ale jeszcze węższy. Ostatnio chciałam sobie kupić podobne i za namową pani w sklepie kupiłam jeszcze bardziej zwężane. I to rozmiar mniejsze niż zawsze, bo się rozciągną. To prawda, zawsze moje w rozmiarze 28 po jakimś czasie to mi na kolanach wisiały, to pod tyłkiem. No i teraz mam 27. Są opięte nawet w łydkach. I ja nie wiem, czy nie jestem przyzwyczajona, czy co... ale w tym się okropnie chodzi! Nie są to spodnie jakieś kiepskiej jakości, bo Lee a mam takich sporo i jestem z nich zadowolona. Ale w takich dopasowanych na całej długości czuję się, jakby mnie ktoś bandażem elastycznym obwiązał.
W ogóle na nogach się nie ruszają one, więc jak usiadłam to mnie w kolanach ciągnęło. W brzuch tak się wbijały, że jak siadałam to automatycznie oponkami się robiła. Miałam wrażenie, że skóra w ogóle w nich nie oddycha (tym bardziej w kroku, gdzie czułam ciągle gorąco pokazuje język). A po zdjęciu mam odciski nawet od szwów na całych nogach.
I nie, spodnie nie są na mnie za małe, bo nigdzie mi się nie wrzynają. Nawet dziś byłam znowu w tym sklepie przymierzyć rozmiar większe i rzeczywiście są deczko za luźne, więc rozmiar dobry.
Powiedzcie, jak Wy wytrzymujecie w takich spodniach?
|