2017-05-07, 16:13
|
#4044
|
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V
Cytat:
Napisane przez chimay
Biorąc Tanakę jako punkt odniesienia, uważasz te masaże z książki za trudniejsze czy łatwiejsze od Tanaki?
|
Nie jestem zbytnio obcykana w krokach Tanaki, patrząc np. na ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=V4ANcs7oh9s to ruchy są dość podobne i o podobnym stopniu trudności. Tylko w książce Cukra używa się palców a nie środka dłoni czyli wg mnie łatwiej. Masaż z filmiku jest chaotyczny - czoło, za chwilę broda, później oczy... Natomiast masaże z książki są ułożone "sensownie" partiami, po kilku próbach wychodzą intuicyjnie. Ćwiczenia Fumiko są dla mnie za trudne Np. te na pełniejsze policzki są dla mnie niewykonalne bo nie umiem tak rozewrzeć paszczy. I ogólnie robiąc jej ćwiczenia mam wrażenie, że tylko robią mi się dodatkowe zmarszczki np. pod oczami, muszę się mocno kontrolować w lustrze i przytrzymywać skórę palcami.
O masażu tabliczką pierwsze słyszę. Właśnie go obczaiłam, nie wiem czy trafiłam na dobry link - laska się masuje tym-białym-czymś od brody/nosa ku skroniom a potem "ściąga" limfę czy to tam w kierunku dekoltu.
Wygląda łatwiej niż ten z książki, bardziej na odwal, bez uciskania punktów itp., ale zasada podobna.
Podkreślę jeszcze, że robiłam tylko część masaży z książki, a mój ulubiony jest właśnie w podobnym stylu co Tanaka czy Gausha.
|
|
|