[April007]

Napisane przez pyska69

EEEEee bratek nie jest taki zły Da się do niego przyzwyczaic Musi zostac waszym "przyjacielem"

Ja z reguly jestem stanowcza i na pewno wytrwam do konca dietki Powiem was, ze lepiej sie z nia czuje. Wiem przynajmniej, ze nie faszeruję sie chemia i sztucznizną


Tez chcialabym przejsc na wegetarianizm , ale tak samo, mama mi zabrania:/ Mowi , ze sie rozijam i bla bla bla... ale kiedys to i tak zrobie

Wytlumacz mamie ze rezygnacja z miesa oznacza inny tryb jedzenia a nie odjecie skladnikow Ze zastapisz to soja itd. Wiekszosc rodzicow nie godzi sie na to bo nie wiedza co to jest. Ja tam mieso jadam - ale przekonalam mame ze czerwone typu wolowina mi nie smakuje i po co mam wciskac na sile, skoro moge zjesc brokula albo salate i zelazo tez tam znajde O dziwo nie miala nic przeciwko I w ten sposob zrozumialam ze rodzicom trzeba kazda decyzje tlumaczyc - wtedy nie robia problemow Sorki za offtopic