[ally5]

Napisane przez czekoladowoo

Hej, można dołączyć ?

Od jakichś 5-6 miesięcy moje włosy nie widziały farby.
Wcześniej przez kilka lat rozjaśniałam je do bardzo jasnego koloru, później przez ponad rok przyciemniałam to zbliżonego do natury, farbowałam coraz rzadziej i rzadziej aż przestałam. W koncu stwierdziłam ze to bez sensu bo z tym kolorem i tak ciągle jest coś nie tak więc lepiej zapuścić swoje.

Już przy porzuceniu rozjaśniania widziałam pozytywne efekty ale teraz to szaleństwo. Nawet zakola delikatnie mi zarastają. Mam peeeeełno małych włosków. Niestety nadal wypadają ale wydaje mi się że trochę mniej.

Miałam chwilowe zwątpienie bo ciągnie mnie do brązów ale przetrzymałam. Poszłam do fryzjera na ścięcie i fryzjerka mnie zmotywowała spowrotem do zapuszczania swoich chwaląc mój kolor


Różnicy aż tak mocno u mnie nie widać, dół jest cieplejszy, czasem wydaje mi się że troche ciemniejszy, czasem jaśniejszy. Chciałabym go ochłodzić trochę może jakąś odżywką, płukanką, ale zastanawiam się czy w ogóle coś to da.

Witamy i zapraszamy pół roku bez farby, to już duży sukces, teraz już będzie z górki

U mnie właśnie mija rok od ostatniego farbowania 🎉 i też zauważyłam, że moje włosy są coraz gęstsze (marzy mi się, żeby odzyskały swoją daaawną gęstość i powoli wydaje mi się to coraz bardziej realne &#128515. Przez te wszystkie lata kiedy farbowałam, niemal cały czas borykałam się z wypadaniem włosów i stały się cieńsze. Kupowałam tonami specyfiki przeciw wypadaniu. Wtedy wmawiałam sobie, że może z wiekiem tak się zaczyna dziać, ale teraz widzę, że jednak to nie było to. Ciągle przybywa mi baby hair, jakby cebulki się zaczęły budzić z uśpienia 😉 i to jest chyba główny powód, dla którego nie zamierzam w ogóle wracać do farbowania (jak mi się pojawi więcej siwych, czyli pewnie za kilka lat, to co najwyżej może zrobię lekki balejaż dla ukrycia, ale BEZ dotykania skóry farbą).

Masz może jakieś zdjęcia z przed zapuszczania i obecne? 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz