Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Przedłużanie włosów- część VI - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-06-19, 18:42   #3620
iskralight
Zadomowienie
 
Avatar iskralight
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra
Wiadomości: 1 771
Dot.: Przedłużanie włosów- część VI - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Australija Pokaż wiadomość
UPDATE:
Zdjęłam włosy. NIGDY WIĘCEJ ringów, tape-ins'ów, ani nawet clip-in'ów. Koniec. Jeśli to tak ma wyglądać, to już wolę mieć krótkie i cienkie włosy.
Może po prostu nie znalazłaś swojej metody? Ja jak już zdejmę kanapki, to wrócę do mojej ulubionej metody, żałuję, że ją "zdradziłam" .

Powiem tak. Miałam włosy przedłużane już różnymi sposobami, i oto co mogę powiedzieć na temat MOICH ODCZUĆ odnośnie każdej metody:

RINGI:
- włosy zbijają się w strąki
- ringi przecinają/uszkadzają włosy
- gdy położysz się spać, wbijają się w głowę, boli (!)
- czesanie włosów z ringami jest po prostu...masakryczne
- ringi założone wysoko widać, niestety

METODA KANAPKOWA, mam obecnie z Hair Talk.
- włosy z tej firmy są złej jakości, szybko się niszczą
- plastry się odklejają
- ciężko umyć miejsca pod plastrami
- swędzi głowa
- bez względu na to, co powie ci fryzjerka, nie da się zrobić wysoko kucyka
- plastry są widoczne
- po wymianie kleju na plastrach, metoda jest już mocno wyczuwalna, plastry są grube, i widać je przy ruchach głowy, bo włosy zaczepiają się o brzeg plastra
- klej wychodzi z plastrów i na włosach robią się kołtuny
- po całkowitym zdjęciu na włosach zostaje sporo kleju, który schodzi przez wiele tygodni
- metoda ładnie wygląda przez pierwszy miesiąc, niestety do pierwszej wymiany kleju, a po 2 miesiącach włosy są do niczego (ja mam blond)
- wbrew temu, co powie ci fryzjerka, metoda ta NISZCZY WŁOSY, ponieważ podczas noszenia plastrów, nie można stosować żadnych odżywek/masek na skórę głowy, ani na włosy na wysokości plastrów bo mogą się rozkleić

PRZYSZYWANIE TAŚMY DO WARKOCZA (moja ulubiona metoda <3 )
- metoda raczej na chwilę
- warkocz długo schnie
- ciężko umyć skórę pod warkoczem
- nie niszczy włosów, nie ma problemu ze ściągnięciem
- można założyć samemu lub z pomocą np. mamy lub siostry
- efekt (moim zdaniem) najbardziej naturalny ze wszystkich metod
- trzeba uważać przy czesaniu, bo przy delikatnych włosach warkocz się rozwala
- moja ulubiona metoda <3

MICRO WEFT HAIR EXTENSION
MICRO RING WEAVE HAIR EXTENSION
- na ringi mocuje się taśmę włosów
- stosuje się mniej ringów niż przy metodzie microring
- luźne łączenie, ale dziwnie się to nosi, ja miałam wrażenie że za chwilę odpadnie mi taśma z głowy
- założona na chwilę nie niszczy włosów (ja miałam chwilę)

METODA JAPOŃSKA
- tutaj za dużo nie mogę powiedzieć, bo po 3 dniach warkocze rozplatałam, skóra była zbyt napięta, i bolało

CLIP - IN
- ja mam rzadkie włosy, metoda kompletnie nie dla mnie
- spinki się zsuwają
- ciągnie, i boli skóra głowy
- metoda fajna na pół godziny

Edytowane przez iskralight
Czas edycji: 2017-06-20 o 17:17
iskralight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując