Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Listopadówki 2017 cz. 4 - prawie porodówka! <3
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-10-15, 16:25   #276
ewcia1368
Zadomowienie
 
Avatar ewcia1368
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 483
Dot.: Listopadówki 2017 cz. 4 - prawie porodówka! <3

Cytat:
Napisane przez la figa Pokaż wiadomość
my dzisiaj mielismy gosci. z trojka dzieci. masakra. nie znam lepszej antykoncepcji jak bezstresowe wychowanie i przyprowadzanie takich dzieci w gosci... wiem, wiem - moze jestem okrutna, ale 90-pare procent odwiedzajacych nas znajomych jak idzie w gosci to chyba oczekuje, ze bede ganiac za ich dziecmi... dzis uznalam, ze to pidole i jak cos rozwala to po prostu przedstawie rachunek do oplacenia :P

az mnie brzuch rozbolal dzis z tego stresu maz oczywscie juz w drugim pokoju, niepocieszony, bo nie mialam ochoty w ogole na ta wizyte ehh
jeszcze jak sie nasluchalam (sama zadnego z tych tematow nie zaczynalam) o tym jak boli porod, o cesarce, o tym jak ciezko karmic piersia, bo nie mozna jesc tego i tego; o sadzaniu dzieci w foteliku "bez raczki", bo oni tak sadzaja, o tym ze jej syn pije tygodniowo ponad 50 litrow mleka..., itp.

kiedys z piaskownicy to chyba zabiora mnie w bialym kaftanie

ostatnio w rodzinie 2,5-letni dzieciak jawnie grzebal w nosie przy obiedzie na co rodzice "pani w zlobku powiedziala, ze to panie w szkole ucza dzieci niegrzebania w nosie". myslalam, ze dziecko wygrzebie sobie mozg... - jedynak, do tej pory jedyny wnuk tesciowej. teraz ma konkurencje. jak tesciowa lub tesc biora drugiego wnuka na rece to temu az gul lata. zaczal rzucac w 3-miesieczne niemowle kasztanami. oczywiscie takze zero reakcji. to juz ja sie zdenerwowalam i dyplomatycznie powiedzialam, ze "kasztanami sie nie rzuca - widziales zeby ciocia w wujka rzucala kasztanem?"

oczywscie ryk niesamowity i "niedobra ciocia". dziecko szybko brane na rece i uspakajane... dalej kasztanami napidala

wczoraj w restauracji dzieciak na caly glos do matki: "mamo, jak jest >gowno< po niemiecku?". "szajse, dziecko". dzieciak na cala knajpe (elegancka) zaczal przy obiedzie rzucac "szajse, szajse". matka siedzi dumna, bo dziecko zna zagraniczne slowo. ja pierdziele

nie wiem czy cos ze mna jest nie tak, czy tak sie teraz chowa dzieci
ja też mam nerwa na takie sytuacje... nie wyobrażam sobie np. nie reagować jak moje dziecko rzuca czymś w drugie, czy zachowuje się nie tak. Po prostu jestem taką osobą że nie dam rady, zwłaszcza w towarzystwie byłoby mi wstyd :P
ale jak teraz widzę jak rodzice niektórzy wychowują a właściwie to dzieci wychowują rodziców sobie to ręce opadają. Wiadomo nie da się wszystkiego zrobić tak jak się chce i w ogóle, ale niektórzy to według mnie mają zlewkę...
ewcia1368 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując