[pseudofeministka]

Napisane przez earthpace

Kiedyś miałam jego pierwowzór, serum R+R (teraz przemianowali je na booster), testowałam niedużo, bo wówczas miałam zakaz stosowania kosmetyków przez podejrzenie o alergię. Jednak tyle, ile testowałam, byłam bardzo zadowolona. Rano skóra była świetna. Właśnie planuje kupić ten booster, bo skończył się już szlaban



Hmmm miałam znowu wziąć E-AA, ale teraz nie wiem A jaką to ma konsystencję?
Mogę zapytać ile masz lat?

Prawie 30

Ma konsystencje rozrzedzonego, wodnistego olejku, ale dla mnie to super, bo moja cera nie lubi typowych tlusciochow. Na pewno nie jest to typowe olejowe serum jak ten z witamina C 10%.

Dla mnie ten E-AA ma za duze stezenie witaminy C. Moja cera jeszcze nie potrzebuje takich dawek, skoro przy 10 % witaminie c w formie olejowej byly efekty, a wole stopniowo sobie zwiekszac stezenie. Ale ten booster z granatem naprawde ma moc.