Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-01, 16:09   #2887
earthpace
Zakorzenienie
 
Avatar earthpace
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 5 120
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

Sporo przegapilam jak widze nawet jakies ciekawe dyskusje o blogerkach. Fajnie, ze jest takie forum swobodnej wymiany mysli, bo faktycznie zastanawialam sie nad tym brakiem zrodel u E. Sz., ale z drugiej strony fachowo przekazywana wiedza, dobre zdjecia itd potrafia uwiesc czytelnika. W koncu w swiecie kosmetykow i ich skladow wiekszosc z nas czuje sie tak zagubiona, ze tylko marzy o cudownym (fachowym i obiektywnym) zrodle wiedzy.
Co do czarszki - czy to jest ta vlogerka ktora codziennie wrzuca mase filmikow o wszystkim i o niczym? W stylu "bylam dzisiaj w kiosku kupilam gazete potem bylam w biedronce a teraz przyszlam pocwiczylam biceps i vloguje bo zaraz sie biore za gotowanie"? Przepraszam za zlosliwosc ale jesli to ona, musze wyznac ze nie wiedzialam ze ta blogerka ma jakis profil zwl. kosmetyczny! Sadzilam ze raczej relacjonuje swoja codziennosc (a nie rozumiem takiego ekshibicjonizmu i chodzenia wszedzie z kamera) Ogladalam pare recenzji gdzie omawiala m.in. produkty ktore uzywalam i wg mnie recenzje sa b ogolne i najczesciej poblazliwe. U niej chyba 80% prpduktow jest dobrych i godnych zakupu. Odnioslam wiec wrazenie ze ja krotko testowala.
Zreszta, ja sama uzywajac jednoczesnie ok 8 kosmetykow, nie jestem w stanie do konca zidentyfikowac dzialania poszczegolnego, bo niby jak?Sporo przegapilam jak widze nawet jakies ciekawe dyskusje o blogerkach. Fajnie, ze jest takie forum swobodnej wymiany mysli, bo faktycznie zastanawialam sie nad tym brakiem zrodel u E. Sz., ale z drugiej strony fachowo przekazywana wiedza, dobre zdjecia itd potrafia uwiesc czytelnika. W koncu w swiecie kosmetykow i ich skladow wiekszosc z nas czuje sie tak zagubiona, ze tylko marzy o cudownym (fachowym i obiektywnym) zrodle wiedzy.
Co do czarszki - czy to jest ta vlogerka ktora codziennie wrzuca mase filmikow o wszystkim i o niczym? W stylu "bylam dzisiaj w kiosku kupilam gazete potem bylam w biedronce a teraz przyszlam pocwiczylam biceps i vloguje bo zaraz sie biore za gotowanie"? Przepraszam za zlosliwosc ale jesli to ona, musze wyznac ze nie wiedzialam ze ta blogerka ma jakis profil zwl. kosmetyczny! Sadzilam ze raczej relacjonuje swoja codziennosc (a nie rozumiem takiego ekshibicjonizmu i chodzenia wszedzie z kamera) Ogladalam pare recenzji gdzie omawiala m.in. produkty ktore uzywalam i wg mnie recenzje sa b ogolne i najczesciej poblazliwe. U niej chyba 80% prpduktow jest dobrych i godnych zakupu. Odnioslam wiec wrazenie ze ja krotko testowala.
Zreszta, ja sama uzywajac jednoczesnie ok 8 kosmetykow, nie jestem w stanie do konca zidentyfikowac dzialania poszczegolnego, bo niby jak?
Cytat:
Napisane przez kasiamagda Pokaż wiadomość
czyimi? bo ani razu nie widziałam podanych źródeł na stronie. Za to tu, na forum było , że to badania niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Prawa autorskie...ano właśnie - skoro pani Sz. wykorzystuje wiedzę i badania innych warto byłoby również o prawach autorskich pomyśleć i zaznaczyć, na czyjej wiedzy się opiera. Bo ewidentnie nie na swojej (skoro na czyichś badaniach). Szkoda też, że źródeł nie podaje, bo w wielu postach na blogu można odnieść wrażenie, że pisane są przez różne osoby... część merytoryczna, składniowo i gramatycznie poprawna oraz część chaotyczna, pełna powtórzeń, zbudowana ze zdań wielokrotnie i nadmiernie złożonych. Niestety, bez podania źródeł czytelnik ma prawo odnieść wrażenie, że niektóre teksty są z jakichś źródeł kopiowane i w miarę dostosowane do bloga. Bo nie wszystkie fragmenty poszczególnych tekstów są pisane w jednakowym stylu....
Natomiast recenzje....zadziwiające, jak dobrze recenzuje się kosmetyki firm, w których jest się konsultantem , copywriterem czy też zajmuje się mailingiem.
No i zdjęcia na blogu też nie wszystkie są autorstwa tej blogerki (pisała o tym na którymś z jej profili na FB bodajże ) - szkoda, że nigdzie nie podano autora.

Platne konsultacje...pytałam panią Sz. tu , na wątku, gdzie, w jakich warunkach są przeprowadzane ? Za co płacić ? za maile czy spacer w smogu, na którym trafnie za pomocą oka jedyna blogowa specjalistka oceni mój stan skóry jak nikt inny... A może wizyta domowa przy kawce ? Bez odpowiednich warunków, sprzętu ....jak kto lubi...



Mniejsza...dla mnie ta pani, jak wiadomo (bo już była dyskusja na tym wątku, po której pani Sz. zwyczajnie skasowała swoje konto) to żaden autorytet....Ile osób - tyle opinii.

A, swatche kiedyś robiła dobre - i dlatego czasem tam jeszcze zaglądam

Czarszkę oglądałam kilka razy, ale to nie mój typ vlogerki/blogerki. Jednak nie widzę , aby kreowała się za wszelką cenę na guru w dermatologii jak kontrowersyjna pani Sz.

Każda z Was jest dla mnie o wiele większym autorytetem, bo opieracie się na własnych doświadczeniach i wiedzy. No i recenzujecie kosmetyki nie firm, dla których pracujecie i które dostałyście ,by wystawić opinię, a te, za które same płacicie.

Ale nie o tym chciałam , jednak nie sposób nie zgodzić się z Miramej .


Witam po urlopie .
W PL kupiłam tylko esencję zieloną Bielendy i to jest moja ostatnia przygoda z marką. Esencja, poza oblepianiem , nie robi nic

Krem retinolowy z Neutrei - jest moc. Nawet ja nie daję rady stosować go codziennie. Jednak retinol w mediach olejowych jest łagodniejszy - pewnie ze względu na mniejszą zdolność przenikania naskórka. W każdym bądź razie - no złuszczyło mnie lekko, bo przesadziłam. A pod oczami to aż podrażniło , Ale teraz stosuję poprawnie - co drugi, czasem trzeci dzień.
Nie wiem, jak wpłynie na zmarszczki , bo na to trzeba czasu, ale na pewno poprawił mi się stan porów, trochę zmniejszyło przetłuszczanie. I nie robią mi się bruzdy wokół ust, nawet przy przesuszeniu skóry.

Mgiełka nawilżająca z Hylamide - bardzo fajna alternatywa dla toników - to coś pomiędzy tonikiem - mgiełką a serum. Działa lepiej jak tonik, ale odrobinę mniej od serum. SubQ Ani- Age ...hmmm...no dobry, ale super "wow" to nie widzę. Tzn. na pewno nie rozświetla twarzy, nie wyrównuje u mnie kolorytu. Za to poprawnie (ale nie jakoś super) nawilża , ujędrnia i poprawia gęstość skóry. Niemniej nie widzę spektakularnych różnic pomiędzy nim a Buffetem z Ordinary. Może jak odstawię to zobaczę. U mnie jest też bardzo niewydajny - dość szybko schodzi w porównaniu do innych ser.
Natomiast podoczny NIOD na pewno kupię kolejny raz. Na lato planuję NIOD NA noc, SubQ podoczny na dzień.
Obecnie stosuję NIOD solo lub w połączeniu z peptydowym Swanicoco i rzeczywiście- odmładza spojrzenie. Drobne zmarszczki (takie naprawdę drobne) prawie poznikały, głębsze - spłycone na tyle, na ile można spłycić kosmetykami. Cienie znacznie rozjaśnione, worki też mniejsze. Zdecydowanie oferta podoczna Deciem zostanie ze mną na dłużej.

Teraz szukam czegoś tylko nawilżającego - nie musi być naładowane substancjami aktywnymi i nie może mieć emulgatorów. Za to musi być naprawdę mocno nawilżające.
Zastanawiam się nad NIOD MMHC. Opinie blogowe ma super, ale ja wierzę bardziej w opinie forumowe
Miałyście ?


P.S Znacie choć jedną opinię osoby, która za te "konsultacje" zapłaciła? Chętnie dowiedziałabym się, jak i gdzie były przeprowadzane...ogólnie, bez detali (bo te zapewne także niedostępne dla zwykłych smiertelników)
Czesc!! Mam nadzieje problem plecowy juz za Toba?
Troche rozumiem brak zachwytow nad subq antiage. Gdybym miala go stosowac solo nie dalabym rady, bo sciaga twarz wiec ciezko mowic o nawilzeniu. Z drugiej jednak strony zuzywam 2 butelke i stosuje to serum kazdego dnia, mieszam czy to z olejem czy z kremem i witamina e a czasem z czyms lzejszym. I bardzo mi odpowiada. Planuje i 3 butle. Mam wrazenie ze jest troche czyms w stylu aloe organic avy o ktorym piszecie. U mnie skora jest dzieki niemu bardziej plumpy, taka jedrniejsza i na pewno nawilza a nie zapycha. Trzyma pory w ryzach, skora ma dobry koloryt. Jakos mi pasuje chociaz jak na taki kosmetyk neutralny jest dosyc drogi.

O niod pod oczy i subq eyes chyba nic nie dodam. U mnie to kanon ten duet bardzo poprawil moja sytuacje pod oczami ☺ nie usunal zmarszczek bo pewnych cudow sie nie da dokonac, ale skora jest miekka i elqstyczna wiec linie sie nie utrwalaja. Poza tym ja mam ciagle opuchlizne na.powiekach i wokol oczu tzn skora ciagle jest naciagana a potem zwiotczala. Moze jak zgubie wreszcie opuchlizne zobacze jeszcze fajniejsze efekty. Takze zgadzam sie ze deciem ma obecnie najciekawsza oferte na rynku.
Cytat:
Napisane przez moooniek Pokaż wiadomość
Pozwolę się wtrącić jako fanka balsamów Pauliny. Od razu powiem, że mój demakijaż to zawsze olej+gąbka konjac+żel do mycia. Jedyne co mi przeszkadzało w tej "metodzie" to to, że olej mi przez palce uciekał. Balsamy uwielbiam za konsystencję i za to jak rozpuszczają cały makijaż, czasem też nakładam balsam na samym końcu pielęgnacji, żeby "zamknąć" wszystkie warstwy i spisuje mi się genialnie Też kupuję NIODA, zużyję tylko esencję podoczną Whamisy i serum Sulwhasoo i zamawiam Nioda Ale przeciez Paulina w kazdym filmie powtarza, ze jej balsamy nie sa dla kazdego. Ze trzeba wiedziec jak ich uzywac i to absolutnie nie jest produkt, ktory sprawdzi sie u wszystkich. Jezeli ktos lubi oleje emulgujace i kupuje balsam Pauliny to juz jest tylko jego wina, bo wszedzie sa wyrazne informacje, ze to tylko masla i oleje i trzeba je zmyc detergentem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja w sumie nie do watku o balsamach ale o olejach. nie jestem przeciwniczka olejow a wrecz przeciwnie poniewaz sa u mnie w codziennym uzytkowaniu od dawna. Sadze jednak ze z olejami trzeba bardzo ostroznie a szczegolnie przy tlustej i tradzikowej skorze. Ja kiedys uzywalam za duzo olejow i sadze ze mi na dluzsza mete szkodzily, zanieczyszczaly cere. Pozniej od nich wyraznie odstapilam ale z wiekiem moja skora robi coraz bardziej mieszana - sucha. Nie mam juz problemow typowych dla skory przetluszczajacej. Dlatego obecnie oleje mi lepiej sluza i uwazam ze sa niezbedne w pielegnacji..ale podchodze do nich mega ostroznie. I uwazam ze nie powinno sie szerzyc opinii ze oleje sa zbawienne, bo spotkalam juz wiele osob ktore zaczely je stosowac co gorsza dobierajac te najbardziej polecane jak malinowy arganowy czy kokosowy i nie wyszlo im to na dobre. Ogolnie sadze ze wplecebnie oleju do pielegnacji to najtrudniejsza czesc calego procesu.
Cytat:
Napisane przez chabrymakiistokrotki Pokaż wiadomość
Dziękuję, to ja tak nie mam od kiedy zaczęłam stosować Wasze rady
Pomijając niedzielę, wczoraj nałożyłam solo lotion z Biofficina Toscana (ten, którego Ty używasz) i miałam ten pierwszy objaw, ale jak je nakładam na Avę Aloe, to jest w porządku. Czyli to też raczej nie kwestia okluzji, a niewystarczającego nawilżenia... Problem mrozów u mnie na szczęście odpada, chociaż dzisiaj w nocy ma być -4, szaleństwo!
Co do Biofficina Toscana - tak, zgapiłam z Ciebie, Korah. Twoje poprzednie rady się u mnie sprawdziły, więc zamiast szukać w ciemno, postanowiłam wypróbować kosmetyki polecane przez Ciebie, przeglądałam też Twoje recenzje. No i jak na razie jestem z tego lotionu zadowolona.
Bardzo mi się poprawiła cera od kiedy zastosowałam się do Waszych rad. Przede wszystkim bardzo się rozjaśniła, zniknął szary kolorek, nie czuję ściągnięcia, mam dużo czystsze pory, już się tak mocno nie zapychają. Co prawda trochę bardziej mi się przetłuszcza twarz, ale to nie jest uciążliwe i widzę to tylko jeśli nie mam na sobie podkładu mineralnego. Przypuszczam, że wcześniej całe sebum zostawało w porach.
Mam takie momenty w ciągu dnia, kiedy moja cera wygląda okropnie: widzę wszystkie przebarwienia, robią mi się czerwone placki, pory są rozszerzone, mam sińce pod oczami... A pół godziny później wszystko wraca do normy i twarz jest gładka i jasna. Nie mogę wytropić winowajcy, bo to nie zdarza się codziennie, ale jeśli już, to w różnych porach dnia: czasem jak wstanę, czasem po myciu, czasem po demakijażu, czasem po prostu w ciągu dnia, kiedy nie robię niczego szczególnego... Jednego dnia mogę mieć po myciu bardzo ładną cerę, następnego paskudną, a przy następnym spojrzeniu w lustro wszystko jest cacy.
U mnie biofficina sie sprawdza ale w niewielkich ilosciach. Ona rozrzedzi kazde serum i mieszanin3 do tego stopnia ze nie daje ona u mnie okluzji. Co nie zmienia faktu z3 to bardzo fajny produkt mozna dodawac wszedzie. Taki lepszy acz bardziej wodny zel Ha.

Mam pytanie o wit. E ktora ostatnio dodaj3 wsz3dzie. Jest jakis produkt sklep ktory oferuje ja lepszej jakosci czy to nie ma znaczenia skad nabywam? Ja w sumie stozuje naturalne tokoferole.
U mnie skora ma sie ok czysta dobry koloryt jedyne z czym walcz3 to jakies odwodnienie.. czy nie wiem jak to nazwac. Taka jest jakby bez zycia. Wg mnie to kwrstia warunkow atmosferycznych - pogoda wariuje, raz 15* i slonce a potem 3* i wiatr ktory wysusza skore. Ddac do tego intensywne grzanie w pracy i jest jak jest. Dlategi staram sie zabezpieczac olejami i wit e.

Obecnie stosuje rano czarny benton, ordinary antyoksyd. 3% + kropla boostera GC z Bu. Na to hylamide anti age zmieszane z olejem cacay albo sacha inchi albo kremem ze swanicoco ato bio. Albo jeszcze inna konfiguracja
Wieczorem niod z peptydem miedz., booster retinolowy bu zmieszany z ampulka peptydowa swanicoco a na to jakas mieszanka np. Skwalan (ostatnio dziala) z zelem Ha i np. Biofficina albo inne
Do zmywania kupilam bielenda botanical spa i zaluje, bo zapomnialam o piance kivvi ktora chcialam kupic.
A do oczyszczania bez zmian albo kwasy owocowe ordinary albo peeling phenome.

Zastanawiam sie wlasnie czy jeszcze warto stosowac retinol czy juz sobie odpuszczac?

Pozdrawiam!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Sorki za ten dubel na poczatku postu [emoji256] ale pisze z tel i cos tu szwankuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
The two most powerful warriors are patience and time - Tołstoj

Moja pielęgnacja
earthpace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując