Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.31
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-11, 11:21   #4872
ismenka
Zakorzenienie
 
Avatar ismenka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 3 761
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.31

Cytat:
Napisane przez problematiq Pokaż wiadomość
Moje piersi są takie, że jakby ich nie było... Minimum tłuszczu, zero jędrności, nabrzmiałe zwisające sutki Wyglądają bardzo nieestetycznie i całe życie się ich wstydzę, mam ogromny kompleks, sama nie mogę na nie patrzeć.

Boję się implantów z tego powodu, że będą sztuczne w dotyku, że będą widoczne blizny (nawet już po wygojeniu się), obawiam się też długiego czasu dochodzenia do siebie po zabiegu.

Myślałam nad innymi metodami - kwasem hialuronowym bądź własnym tłuszczem (mam go sporo na brzuchu). To by mnie satysfakcjonowało najbardziej, ale mam wątpliwości, bo czytałam opinie o krótkotrwałości tych zabiegów - tłuszcz może się wchłonąć nawet do zera. Nie chciałabym wydać pieniędzy w błoto na zabieg, który nic mi nie da, bo mnie po prostu nie stać na takie zabawy ;/ Musiałabym zaciągnąć kredyt, żeby to teraz zrobić, a zależy mi na czasie jednak.

Bardzo proszę o pomoc i poradę co robić... bardzo mi na tym zależy, bo te piersi to dla mnie taka trochę tragedia życiowa. A nawet nie trochę
Kochana, te zabiegi to niestety pic na wodę. Może do ujędrnienia biustu... ale jak jesteś deska ( ja też byłam ) to niestety tylko implanty. Tłuszcz może powodować nierówności, z tego co wiem nawet jakieś grudki wyczuwalne. Kwas się wchłania z czasem a efekty nie za duże...
Ja też nie chciałam by było czuć implant, nienawidzę sztuczności, nawet ust bym sobie nie powiększyła, ba... nawet rzęs sztucznych nie akceptuję. Ale kompleks piersi był ogromny!!!! Także zdecydowałam się mając 34 lat i żałuję tylko tego, że nie zrobiłam wcześniej. Mam implanty anatomiczne, dość miękkie marki sebbin. Okrągłe sebbiny są jeszcze bardziej miękkie. Moja przyjaciółka ma okrągłe i są mięciusieńkie, w ogóle nie czuć implantu. Ale miała większe piersi ode mnie przed operacją. Jak się ma deskę siłą rzeczy ten implant jest wyczuwalny bardziej troszkę. Jednak wizualnie mam je naprawdę naturalne. Blizna jest cieniutką białą kreską, niewidoczną zupełnie dopóki nie podniosę piersi, bo układa się w fajdzie pod piersią.

Kochana, jesli dla Ciebie to taki kompleks ( znam to ), to działaj!! Bierz szczęście w swoje ręce.

eleanorx, piękne masz piersi i włosy
__________________
Było: A/72/83/167/54
A.K.11.04.2016r. sebbin 325cc 11,5/10,5/5,5
Jest: D-E/71/89/167/53
ismenka jest offline Zgłoś do moderatora