Dot.: Wieczny bałagan w domu cz 3
Boże, ja sprzątam za karę a mam tego badziewia po kokardę:
- płyn z woskiem do mycia schodów i parkietu drewnianego
- płyn do mycia kafli
- komplet 2 specyfików do woskowania/olejowania mebli drewnianych
- plyn do mycia naczyń
- kapsułki do zmywarki
- sól do zmywarki
- nabłyszczacz do zmywarki
- kapsułki do czyszczenia ekspresu do kawy
- ocet
- soda
- płyn do czyszczenia WC
- kret
- kostki musujące do czyszczenia WC
- kostki do zawieszania w WC
- cif
- spray do mycia szyb
- spray do mycia szyby kominkowej
- płyn do mycia szyb urządzeniem Karchera
- proszek do prania wielka paka (dostałam w prezencie bo "niemiecki", nie mogę zuzyc od chyba już 4 lat. nadal jest z 3/4 paczki. Chyba zapisze córkom w testamencie jako rodowa pamiatkę po babci)
- płyn do prania ubrań sportowych
- płyn do prania ubrań wełnianych
- płyn do białego
- do kolorowego
- do czarnego
- do płukania (córki czasami używają, wiec też ma już swoje odstane)
- odplamiacz do białego
- odplamiacz do kolorowego
- mydełko do odplamiania
- resztka chusteczek do prania (raz kupiłam 2pak i nie kupie więcej. Nie widzę działania. I tak segreguję pranie kolorami)
- resztki chusteczek nawilżanych do czyszczenia mebli/łazienki - (nie kupie więcej)
- chusteczki nawilżane do czyszczenia skóry
- magiczna gąbka:
- masa różnego rodzaju ściereczek, myjek, rękawic z mikrofibry z wypustkami (super!), szmatek.
- ręcznik papierowy
+ wsparcie techniczne:
- mop parowy
- urządzenie karchera do mycia okien
- mop klasyczny z wiadrem
- 2 odkurzacze
- wielki karcher klasyczny na podciśnienie
+ nieznana mi ilośćspecyfików czyszczących i rozpuszczalników posiadanych przez mojego meża w piwnicy)
A dalej mam na ogół nieposprzątane.
__________________
Cava
Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
|