[Wanilka5]

Napisane przez IrelandBreakfast

Hej

U mnie od soboty lekkie urwanie głowy. Tata złamał nogę, był operowany, a więc stres, zajmowanie się tym czym on się zajmował, jeżdżenie z domu do szpitala, a ze szpitala na wieś i jeszcze składanie dokumentów w sprawie pracy. Ech

Napisane przez IrelandBreakfast

Hej

U mnie zabiegania ciąg dalszy. Tata od poniedziałku w domu, trzeba się nim zajmować, opatrywać nogę, no i samego ojca też pilnować. Poza tym dostałam nową pracę, ale tylko na 4 miesiące. Nie wiem co będzie dalej.

Mam mało czasu dla siebie, ciągle coś trzeba robić. W sumie zawsze miałam mało czasu dla siebie, bo najpierw praca, później w domu coś się robi, a na koniec czas dla siebie, którego jest malutko.

Poza tym pokłóciłam się wczoraj z Tż, ale w sumie trochę sytuacja opanowana, więc wydaje mi się, że źle nie jest.

Super że tata już w domku mama z bratem pomagają?
Hejka
My niestety 2tyg w szpitalu byliśmy z małą ale już sytuacja w miarę opanowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz