2018-09-19, 00:26
|
#75
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Związek a zarobki.
Cytat:
Napisane przez felixindahouz
Co nie zmienia faktu, że będąc parą częściej się gdzieś wychodzi (gdzie będąc singlem zostałoby się w domu), co generuje koszty chociażby dla samego siebie, nawet jeśli partnerk/a płaci za siebie.
|
Hę? Ja widzę zupełnie odwrotną zależność w przedziale wiekowym 25-35. Single i singielki częściej wychodzą "do ludzi" w tygodniu, bo chcą kogoś spotkać / rozerwać się z przyjaciółmi / nie siedzieć samotnie w domu. Osoby w związkach za to chętniej zostają w domu, wspólnie gotują, słynne "Netflix and chill".
Cytat:
Napisane przez felixindahouz
1) żyć prostym życiem, bez żadnych super wyjść (już widzę jak każdej wizażance nagle pasują tylko spacery i wycieczki rowerowe - jakoś nie pokrywa się to z wyborem bogatych partnerów życiowych, co za przypadek). No sorry, ale wyjścia do fajnej restauracji czy wypadu na weekend szachy, galerie ani wernisaże nie zastąpią.
|
Pogrubione - bzdura. Całe życie biedowania to jedno. Ale ograniczenie wyjść przez rok lub dwa np. gdy partner studiuje to coś zupełnie innego. Dzisiaj mąż wysłał mi zdjęcie mrożonej pizzy Oetkera i śmialiśmy się, że za "biednych lat" to był drogi przysmak. I tak, wtedy wystarczały galerie, wernisaże, karty i spacery. I dało się. Ba - było fajnie, bo razem. A gdyby któreś z nas wtedy strzelało fochy, że JA CHCE PO KNAJPACH OD ZARAZ, to nie cieszylibyśmy się teraz lepszym życiem razem. Ale niektórzy myślą o partnerze długoterminowo, a inni nie.
|
|
|