Napisane przez Korah
Czyli do mycia emolienty, więc nie jest źle, na pewno polecam wystrzegać się jak ognia żeli i szamponów do mycia, takich zwykłych, pieniących, również tych naturalnych. Dla dzieci najlepsze jest mydło w kostce, oczywiście takie dobrej jakości, najlepiej roślinne i bezzapachowe, albo o delikatnym naturalnym zapachu. Oczywiście niektórzy się z tym nie zgodzą, bo u każdego jedno działa lepiej, u innego gorzej, jednak u mojego syna właśnie mydło się genialnie sprawdzało, a żele robiły spustoszenie na skórze, również takie polecane, dziecięce, o dobrych składach, np. Babydream. Potem, po paru latach uzyskałam potwierdzenie moich obserwacji w jakimś artykule, gdzie było napisane, że mydło jest lepsze dla dzieci, niż dorosłych, ponieważ dziecięca skóra do ok. 8-11 roku życia ma wyższe pH, zbliżone do pH mydeł.
Jeśli chodzi o omega, to olej lniany jest bardzo korzystny, a czarny bez polecam ogromnie, jak porobiłam kiedyś dżemy, to się nimi leczyliśmy z przeziębień, serią, dawkowałam tak 1-2 łyżeczki dżemu 3 razy dziennie, od razu stawiał na nogi, a po 3 dniach było po przeziębieniu.
Z emolientów świetnie sprawdzał się u mojego dziecka czysty olej migdałowy, nierafinowany. Dodawałam do kąpieli, albo na mokrą skórę.
|