2018-09-30, 09:31
|
#1010
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
|
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I
Cytat:
Napisane przez Camelitos
A co np. mówi? Moja to jest taka że ja serio mogłabym książkę napisać, a sypać tu takimi przykładami jej tekstów że głowa mała..
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
|
A wiesz, niby takie nic, ale walnela ostatnio dwa takie teksty. Najpierw bylo cos o karmieniu piersią. Ja wspomnialam cos, że ogolnie to jest ciężko, a ona z taka nonszalancja, ze przeciez ro dopiero dwa miesiące, a co maja powiedziec te co karmia rok czasu itp itd. Zrobilo mi sie strasznie przykro, bo walcze o te karmienie bardzo. Tez jest mi przykro, ze przy piersi toczymy walkę, ze musze uzywac nakladki, że randkuje z laktatorem... ale robie wszystko żeby moje dziecko jadlo moje mleko, i każde takie dogryzienie ti straszny cios. Przecież to nie moja wina, że R nie chciala jesc z piersi na początku... juz mam lzy w oczach jak o tym pisze. Sasiadka tez do mnie wczoraj z pytaniem czemu ja nie karmie piersia w nocy... na prawde czuje sie deptana przez otoczenie...
Druga sprawa to wczoraj kupilam ma szmatach buty czółenka firmy Clarks za cale 2 zl, nowki w ogole nie zniszczone, i poszlam tesciowej pokazac, i padly teksty ze ooo jakie ladne, idealne do pracy, i jak skoncze macierzynski to akurat będą do pracy bo jiz dosyć siedzenia w domu, trzeba juz sie ruszyc do pracy, i ze moja mama na pewno zostanie z R te kilka godzin dziennie. No ale chwila - moze to ja zadecyduje kiedy wroce do pracy i czy w ogóle ? I z kim zostawie moje dziecko ? Wkurzylo mnie takie gadanie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|