[AnnLady]

Napisane przez LaLoca

No to super. A Ty jak się czujesz fizycznie i psychicznie?

Psychicznie już super, Mała jest przekochana, już się zrozumialysmy z karmieniem, ale dużo mnie to kosztowało. Teraz jak ja nakarmię, to nie ma jej trzy godziny, do następnego karmienia, choć dziś dojada między karmieniami więc w sumie leżę i nie mam co robić przez pół dnia, ale to od wczoraj po południu tak mam.
Pierwsza noc po porodzie spędziła u pielęgniarek pod obserwacja tętna, więc trochę pospalam jeszcze.
A potem jak już przyszła do mnie do pokoju to dopiero się zaczęło. Nawet nie jestem w stanie wam wszystkiego opisać bo byłam już tak skrajnie wyczerpana, że nie pamiętałam co robiłam 10 minut temu. Miałyśmy problem z przystawianiem się do piersi, darła się całe noce, w dzień jako tako, ja nie spałam nic, pierwsze 3 godziny snu to te w noc sylwestrową jak mój mąż był u nas i on mi pilnował małej, a ja spałam. Obok szpitala walili fajerwerkami miejskimi nic nie słyszałam, a on potem dobudzić mnie nie mógł. Nie wiedziałam gdzie jestem. Potem bałam się zasnąć że nie usłyszę co się dzieje u małej i nie usłyszę budzika. W pewnym momencie byłam już w takim stanie, że sama wiedziałam że muszę iść trochę spać bo będę zagrożeniem dla nas obu. Więc poprosiłam pielęgniarki żeby jej popilnowaly i nastawiłam budzik. Dodam, że obudziłam się jak tylko tel zawibrowal lekko. I wtedy mi ulżyło, że mogę spać i jednak usłyszę. Przeżyłam nawał pokarmu, dużo by jeszcze pisać, połowy nie pamiętam, ale tamto już minęło.
I oby było tak jak teraz [emoji4]
Jeszcze potrzebuje dużo odpoczynku ale jest fajnie.
Zakochałam się w tej małej istotce [emoji7][emoji7]
Jej chyba teraz też jest dobrze, nawet pielęgniarki się śmieją jak słodko śpi i że widać że zadowolona jest.

A fizycznie? Super [emoji4]

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka