[kamaska]

Napisane przez marijka0085

Kamaska: mam dylemat o chciałam się dowiedzieć co sądzisz : czy szczepić na rotawirusy? Trochę strach bo tam wirus aktywny. Do tego mała będzie miała 13 tygodni ( zaleca się do 12) no i ostatnio sporo ulewa, może całość ulać.... Jak myślisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To taki ostatni dzwonek dla pierwszej dawki rota bo juz faktycznie "stara" [emoji6]Powiem tak -Jeśli będzie chodziła do żłobka, czy we wczesnym wieku do przedszkola, albo po prostu będzie miała duży kontakt z dziecmi i obawiasz się że nie poradzisz sobie z ewentualną infekcja to warto. Dzieciaki w skupiskach chorują non stop i znam nieliczne przypadki małych dzieci które majac kontakt z wirusami sraczko-rzygaczki w mlodym wieku nie zlapaly. Z drugiej strony rotawirus jest tylko jednym z wielu wirusów które te infekcje powodują. Można zaszczepić na rota a dziecko złapie norowirus albo adenowirusa i i tak biegunkę czy wymioty do domu przyniesie.
I tez trzeba pamiętać że szczepionka na rota nie zapobiega zarazeniu rota w 100%, może zapobiec albo spowodować że choroba przejdzie łagodnie. A samego wirusa szczepionkowego ja bym się nie bała. Owszem jest żywy ale osłabiony i małe szanse że zrobi krzywdę. Ja w ogóle nie planowałam szczepic na rota początkowo, ale uznałam że jak wrócę do pracy to młoda pójdzie do żłobka, a poza tym ja kilka razy do roku przynosze z oddzialu jakiegoś wirusa biegunkowego do domu wiec ja zaszczepilam. I u nas po szczepieniu Nelcie przez jeden dzień produkowała więcej kup ale bez żadnych innych objawów. Szczepienie nie zrobiło na niej wrażenie. Na a co do ulewan to fakt, trzeba pilnować, bo jak uleje to najdroższe ulanie w życiu [emoji28] 350zl.. Ale to jest kilka ml do polkniecia i potem przez pol godziny nie mozna karmić i trzeba pilnować żeby nie ulala, zazwyczaj da się zrobić nawet przy dużych ulewaczach [emoji846]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz