2020-01-15, 08:45
|
#2762
|
Essence'oholiczka
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 251
|
Dot.: Kosmetyki Essence cz. XVI
Te z limitek to różnie bywa, ale te, które są w standardowej ofercie są naprawdę tanie i dobre. Mi się żaden przez lata nie rozwalił w żaden sposób a wierzcie, że zwłaszcza te do cieni nie mają ze mną lekkiego życia
Do tej pory mam zarówno i pierwsze czarno-różowe/fioletowe, jak i pastelowe, jak i najnowsze biało-rosegold. Wszystkie ze standardowej półkowej edycji. Wszystkie fajne i polecam!
Pędzle z limitki Make Me Pretty nie były doskonałe, słabo nabierały produkty, jakby za śliskie, pędzel do brwi mi się wykrzywił, pędzla do ust i do korektora doprać nie mogłam.
Pojedyńcze pędzle (np. z Coast'N'Chill albo zestaw Little Wonder) są świetne.
Z obecnie dostępnej w Naturze limitki Girl Squad pędzli nie mam, ale jestem zachwycona jakością gąbek (których oczywiście u nas nie było). Nie mam gąbki ze stałej oferty i chyba się nie dorobię, bo mam zapasy innych :P
Edytowane przez lergie
Czas edycji: 2020-01-15 o 09:01
|
|
|