2020-07-10, 20:08
|
#701
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 635
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Mysza, a kto mialby o tym decydowac? Jakas sila wyzsza? Choc miewam podobne mysli (ze takie moje przeznaczenie, bo moze dam sobie rade bez dzieci, a ktos inny by sie np. poddal) to jednak "na trzezwo" wydaje mi sie to niemozliwe. Ale to normalne, ze szukamy powodow mniej przyziemnych niz np. choroba. Bo kazda z nas pyta sie pewnie "dlaczego ja".
Mysle, ze jesli radzisz sobie z jednym dzieckiem to i z drugim bys sobie poradzila. Twoj synek juz troche odchowany, wierze ze dalabys rade. Cierpliwosci, mocno sciskam za Ciebie kciuki i wierze, ze Ci sie uda.
P.S. Wlasnie poczytalam wiecej o azoospermii i przy wynikach mojego meza nasza szansa na znalezienie plemnikow jest rowna 0. A lekarz mowil o 25%... Skad ta rozbieznosc? Zaczynam myslec, ze chodzi o kase, zrobi TESE (tylko prywatnie), kase wezmie, a my i tak wyjdziemy z niczym. Zalamalam sie... Mezowi nic nie mowie, nie chce go denerwowac. Ale mam wrazenie, ze juz nie dam sobie rady, ze to wszystko bez sensu.
Edytowane przez 3add4f12db13571aeb7c9c76f3be9247c1506015_606ce81b8bd80
Czas edycji: 2020-07-10 o 21:12
|
|
|