[Margosia__]

Napisane przez Lazurowa1

On w zeszłym tygodniu mówił, że nie chce tam iść. Wcześniej wspomniał, że woli do starego. Potem dwa dni spoko ale bez euforii. Dziś w samochodzie nawet mówił, że chciałby zjeść też podwieczorek [emoji12] w szatni spoko, weszliśmy normalnie do góry, spoko. Mijaliśmy ich WC i była tam dziewczynka z grupy. Jak ją zobaczył to zaczął płakać, że nie chce tam iść. Nie wiem o co chodzi. W piątek Pani mu powiedziała coś przykrego. Muszę to z nią wyjaśnić ale nie było dziś na to szans. Ta Pani to taka "starej daty" i w moim mniemaniu raczej zimna. Rozważam opcje przeniesienia M do innej grupy lub innego przedszkola lecz daje M, sobie i jej czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz długa przerwa też swoje zrobila.
Trzymam kciuki żeby Wam się poukładało [emoji8]

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez nestle301

Mojego "leją"w przedszkolu. W czwartek Bartek go popchnął,a w piątek Andzia wywróciła. I jak na razie to są najgorsze wspomnienia. O! I buraczki nie smakowały jak w domu.
Lazurowa słaby ten poprzedni rok dla nas był, dlatego zabierałam Jr już o 11.15[emoji52] Teraz jak nie ma dywanów,to pani nie każe leżeć bez ruchu i dźwięków i słuchać bajeczki z radia,więc -mam ogromną nadzieję- młody już nie wpada w taki letarg bezczynności. No i podobno rano w przedszkolu dzisiaj malutko dzieci. Dziewczyny z którymi pracuję też już mają pochorowane pociechy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tego nawet ja bym nie zniosła, a lubię się wylegiwać na dywanie[emoji33][emoji33][emoji33]

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka