2021-10-20, 21:12
|
#4936
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2019 cz.2
U nas już po buncie, ale było koszmarnie. Codziennie awantury od rana, kładzenie się na podłodze i jeden wielki ryk o wszystko - bo na pampersie był kot a miał być pies, bo pierwsza przez drzwi przeszła babcia a miał przejść dziadek, bo ja wyrzuciłam papierek do śmietnika a ona chciała wyrzucić, bo jedzenie nałożył tata a miała nałożyć mama. To był okres przed drugimi urodzinami, jeszcze nie mówiła właściwie nic i ciężko było się czasem domyślić o co może chodzić. Gdy już doszliśmy do tego w czym tym razem jest problem to mogliśmy działać, okazać zrozumienie, wtedy się uspokajała. Ale chodziło czasem o tak irracjonalne rzeczy, że zanim rozwiązaliśmy zagadkę to już była jazda na całego. No i najgorsze w tym wszystkim było to, że wszystko ciągle miałam robić ja a nie mój mąż ani nikt inny - zmieniać pampersa, ubierać, podawać picie, zabawkę, zapalać światło, no wszystko. Pracuję zdalnie i co chwilę musiałam przerywać żeby wstać i np podać jablko, nikt inny nie mogl bo młoda już leżała na podłodze i płakała. Na szczęście ten cały bunt już za nami.
Nadal średnio ze spaniem. W czerwcu odstawiłam małą od piersi, no i jest trochę lepiej - było wcześniej zazwyczaj 5 pobudek, teraz czasem 5, czasem 3, czasem 1, kilka razy wpadła przespana noc. Na duży plus jednak to, że wystarczy zazwyczaj przytulić, pogłaskać i śpi, a dopóki karmiłam piersią to ciągle na mnie wisiała i każda pobudka trwała wieki nim udało mi się ją odłożyć.
A tak to przeprowadzamy się, sprzedaliśmy mieszkanie i kupiliśmy większe. Teraz wykańczamy i tymczasowo mieszkamy u teściów, ale nie jest tak źle, mamy dla siebie całe piętro, osobna kuchnie, łazienkę.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie.
|
|
|