Widzę, że mit o tyciu z powietrza wiecznie żywy.
Też tak kiedyś mówiłam, nawet na Wizażu jeszcze tak pisałam. Bujda na resorach, wystarczy się uczciwie i szczerze zainteresować.
Mi bardzo pomógł materiał "The Truth About Slim People" SBS. Przez tydzień chodzili za dwoma osobami, które "jedzą i nie tyją". Dietetyk wyliczył ich zapotrzebowanie kaloryczne oraz to, ile kalorii przyjęli. No jak w mordę strzelił, po prostu zjedli tyle, ile potrzebowali.
Jak jednego dnia zjedli więcej, to na drugi dzień na przykład nie jedli śniadania, albo ich śniadanie było bardzo lekkie.
Ja oglądałam dokument, ale tutaj jest szybki opis, co ustalono.
https://www.sbs.com.au/food/health/a...eem-put-weight
Niestety, zrobiłam dodatkowy research, poobserwowałam ludzi, którzy rzekomo "jedzą taaaak dużo, a nie tyją" i nie przeskoczysz, jeśli nie wchodzi w grę jakaś ciężka choroba (mówimy tutaj o 1% grubych ludzi).
To są nawyki żywieniowe i styl życia. Ja wiem, że łatwo się oszukiwać, ale niestety, fakty są jakie są.
Moja szczupła koleżanka, kiedy mówi, że objadła się czekoladą, to ma na myśli, że zjadła całą tabliczkę zamiast obiadu i kolacji. Ja w tej sytuacji to bym zjadła obiad, a potem trzy tabliczki czekolady, popiła Coca-colą i dopiero użyłabym terminu "objadłam się".
Wielokrotnie było udowadniane, że osoby, które są grube jedzą 3/4 tysiące kalorii dziennie, a są święcie przekonane, że one to zawsze są na diecie. Bo są, ja to doskonale rozumiem. Też całe życie byłam na diecie.
Wysłane z
aplikacji Forum Wizaz