Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mieszkanie z Kocią Mamą
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-09-06, 19:05   #151
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Tanma Pokaż wiadomość
Według mnie ludzie i zwierzęta w jednym domu tworzą pewien system. Ty doszedłeś do działającego już systemu i może być trudno go zmienić. Na pewno nie zrobisz tego sam, potrzebujesz pomocy swojej dziewczyny. Pytanie, czy ona chce dokonać jakichś zmian. Zakładam, że skoro chciała z Tobą zamieszkać, to będzie otwarta na szukanie rozwiązań. Jeżeli nie, sugerowałabym wyprowadzkę, bo dostajesz też pewną informację na temat Twojej pozycji w związku.

Czytam, że zdania są podzielone, ale według mnie nie można zrównać potrzeb zwierzęcia i człowieka, robi się wtedy kuriozalnie. Mam dwa koty, mają wyznaczone granice i chociaż nie mam złudzeń, że łażą gdzie chcą, to przynajmniej nie pakują się nam na stół w trakcie posiłku, lub przy gościach. Nie śpimy z nimi, bo nas budzą. Gdybym usłyszała od męża, że mam ryzykować nieprzespane noce, bo kot chce z nami spać, to pomyślałabym, że ma przestawione priorytety.
Zgadzam się. Z tym, że każdy tworzy jakiś system, każdy singiel tworzy system, swoją codzienną rutynę, siłą rzeczy łącząc się w pary systemy się aktualizuje w system parowy i porzuca ten singielski, no nie da się inaczej.

A wg niektórych tutaj, nie ma czegoś takiego w związku, stawia się te dwa systemy obok siebie i walczy, który będzie na wierzchu, próbuje żyć w parze żyjąc nadal jak singiel, a jak się nie podoba to wuj i nara, czy jak to ma działać? Kompromis i taka ludzka rzecz, jak dbanie chociażby o zdrowie i samopoczucie własnego partnera, to takie wielkie wyrzeczenie?

Dziewczyna chyba zdaje sobie sprawę, że jej facet jest niedobity co noc. Sama powinna zacząć temat, co tu zrobić żeby poprawić sytuację, ze zwyczajnej troski. A nie ta jeszcze go w nocy sama budzi, bo kot musi się rozłożyć w poprzek. Ja tu czegoś nie pojmuję, tak wg niektórych wyglądają związki? Bo ja po takiej informacji, że jestem jakimś dodatkiem do mieszkania, daleko za kotem, szukałabym już nowego lokum.

Autorze, też jesteś jakiś dziwny, to nie w kotach masz problem, tylko w "partnerce". Skup się na sednie, a nie jakichś sprejach, bo nastawienia dziewczyny do Ciebie nie zasprejujesz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora