[pempek]

Napisane przez Paprotka_

Gdzieś mi w oko wczoraj wpadła informacja, że pojawił się jakiś człowiek, który zeznał że kolega mu powiedział co się stało z Iwoną. Wg tej opowieści miała być częstowana na tamtej imprezie jakimś trunkiem z rozpuszczoną tabletką, bo ktoś miał na nią ochotę, ale zorientowała się i wyszła. Ten kolega z innym pojechali za nią i w lasku w okolicy wejścia na plażę nr 63 zmusili ja, przy użyciu broni, do wejścia do samochodu. Kiedy zrobili co mieli zrobić pozbyli się zwłok i to w tak skuteczny sposób, że od początku byli pewni, że nie zostaną znalezione. Nie wiem na ile to prawdziwe info, to było późnym wieczorem i nie weryfikowałam jeszcze. Możliwe, że to kaczka dziennikarska, ale przyszło mi do głowy, że jeżeli ktoś tak faktycznie zeznał, to może na czyjeś polecenie, żeby policja przestała szukać tam gdzie szuka. Bo dziwne wydają mi się takie rewelacje po takim czasie akurat teraz.
Edit: dooobra znalazlam. Napisał o tym SE, więc chyba nie wart się tym zajmować.

Ale to jest chyba teoria tożsama z tym co wykminił Janusz Szostak, on od początku stawiał na jej znajomków.