Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część VI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2023-10-08, 14:49   #370
03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 786
Dot.: Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część V

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Dzięki, też myślę, że to trochę za dużo czerwieni dla mnie, ale i tak będę go nosić. Ten płaszcz jest vintage więc jak najbardziej słuszne skojarzenie z Baśniowym, a że ja mam sporo ciuchów vintage w szafie, to automatycznie pojawia się i ten pierwiastek, chociaż go nie mam w mojej fizjonomii. Karmazyn tylko kolorystycznie, bo czerwony + czarny to ten E.
Jasne jak najbardziej rozumiem, że masz potrzebę nosić ubrania spoza swojego typu urody. Też ostatnio kupiłam sobie używany cukierkowo różowy płaszcz. Ileż można być takim poprawnym



Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Ja sobie nawet kiedyś zamówiłam kalkulator Truth is beauty i wyszło mi wtedy na 100 punktów 45 gamine, classic i dramatic po 25. Jest to jednak dość naciągana metoda moim zdaniem, bo uzupełnianie kalkulatora polega na wklejaniu swojej twarzy w kolaże różnych estetyk i na tej podstawie samemu ocenia się, co pasuje. W dużej mierze jest to oczywiście życzeniowe.

Sam system TiB uważam za dość praktyczny tak jak piszesz. Zresztą jak się tak bliżej przyjrzeć różnym systemom bazującym na yin-yang, to trochę zadziwiające jest, że akurat Kibbe zyskał taką popularność, bo jest najbardziej abstrakcyjny (żeby nie powiedzieć mętny) i najbardziej restrykcyjny z nich.

Wydaje mi się, że w dużej mierze wpłynęła na to obecność tego quizu, od którego pewnie większość zaczęła Kibbe (wbrew intencjom jego twórcy). Gdyby ten system istniał w takiej postaci jak teraz, to moim zdaniem mało kto by się nim zainteresował.
O, miałam właśnie pytać o ten kalkulator. Brzmi kiepsko, tak jak piszesz, pozostaje się w sferze życzeń i własnej wizji siebie. Cena konsultacji z kolei jest bardzo wysoka (1000 dolarów), także pozostaje chyba drążenie tematu, na szczęście to już nie jest restrykcyjna ideologia stworzona przez guru i można swobodnie o niej rozmawiać na grupie autorki

Zgadzam się z pełni z tym co piszesz. Dla mnie teraz system Kibbe został wykastrowany do wydziwionych zasad, których nikt nie rozumie (double curve itd.). Ocenianie człowieka od ramion do kolan, bez reszty niuansu, stało się nieco śmieszne. Najlepszym dowodem jest to, że większość kobiet zupełnie nie może się w tę typologię wpasować, a rozmowy na forach to tylko strzelanie (zresztą od sasa do lasa)
03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując