Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy moj facet jest skapy?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-04-11, 15:34   #49
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 386
Dot.: Czy moj facet jest skapy?

Cytat:
Napisane przez Natalie_Alex Pokaż wiadomość
Przede wszystkim, to w ogóle nie ma obowiązku być w związku. Będąc singlem, wydaje się pieniądze tylko na siebie. Po co tworzyć związek, skoro nie chce się pod żadnym względem dopasować do partnera i jest się tak skąpym, że wypomina się najbliższej osobie, że zapłaciło się jej za wakacje (a jednocześnie wydaje tysiące na swoje gadżety)?
Autorka napisała, że musiała zapłacić za kolację, która była dla niej za droga, płaci mu za czynsz, tak jakby po prostu wynajmowała u niego, a dodatkowo on jej wypomina, że kiedyś zapłacił jej za wyjazd na wakacje. Ten chłopak to nie jest osoba, z którą można budować związek, a autorka pisze, że jest z nim ponad 3 lata. Dziwne, że ktoś w ogóle uważa inaczej. Jak ktoś ma podejście, że wydaje tylko na siebie, a druga osoba, z którą teoretycznie ma budować życie, ma się do tego dostosować i z nim ze wszystkiego rozliczać, to chyba najlepiej, żeby był sam. Takie podejście prowadzi do przemocy ekonomicznej.
That escalated quickly, już mówimy o ryzyku przemocy ekonomicznej jak facet zarabia więcej i chciałby rozliczać się po równo. Z tą kolacją Autorka pisała, że zapłaciła, a on następnego dnia pokrył koszty śniadania. Niczyja wina, że jeden posiłek był droższy od drugiego, rachunki można zawsze rozdzielić i koszty po podzieleniu na połowę wyszłyby mniejsze. Jak się umówili że płacą na zmianę to ich sprawa, wiadomo że kwoty nie będą jednakowe przy każdych zakupach. Prawdę mówiąc, 250 zł na kolację w restauracji za dwie osoby (125 zł za osobę) chyba staje się standardem w dzisiejszych czasach. Mogli iść na romantyczny wieczór na burgery do Maka jeśli jej nie stać a on miałby równać poziom do niej, ale wtedy facet i tak dostałby łatkę sknery bo co to za miejsce na randkę.
Serio nie doczytałam z postów Autorki, żeby oni na co dzień prowadzili jakieś drogie życie i facet miał pretensje do Autorki, że mu nie dorównuje. Tak samo nic nie pisze, że każe się jej dorzucać np. do raty kredytu za mieszkanie ale to chyba normalne rozwiązanie że wprowadzając się do kogoś dokładasz do czynszu i kosztów mediów (w końcu je zużywasz). Sądząc po wpisach Autorki facet nie jest miły i sympatyczny, ale imo wytykanie komuś co robi ze swoją kasą i że jest skąpy bo powinien ładować więcej kasy w drugą połówkę, skoro stać go na to, jest jakieś takie roszczeniowe.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując