Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy to już czas zakończyć związek?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-04-30, 15:42   #44
Senja_NO
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 30
Dot.: Czy to już czas zakończyć związek?

Gdybym to ja czytała ten wątek, a nie byka jego autorką napisałabym dokladnie to samo co Ty.

Też nie jestem zwolennikiem terapii, tak się składa, że mam w swoim zawodowym otoczeniu dość dużo ludzi, którzy się terapią zajmują i naprawdę mam wiele zastrzeżeń do całej idei terapii. Teoretycznie może faktycznie powinnam, ale myślę, że sobie poradzę, w sumie też wiem, co może być przyczyną takiego zachowania i postawy z mojej strony.

Mówiąc krótko, od dzieciństwa byłam przygotowywana na to, żeby brać dużą odpowiedzialność za wiele spraw. I żeby było jasne, nie jestem z rodziny dysfunkcyjnej, wręcz przeciwnie, z tzw. bardzo dobrej, jestem jedynaczką i moi rodzice nie chcąc żebym na nieogarnietą jedynaczkę wyrosła, wrzucili mi dużą odpowiedzialność, żebym dupowata nie była.

Do tego moja mama ogarniała mnóstwo spraw, ponieważ ojciec pracował zawsze dużo i klasycznie tak wyszło.

Wiem co na terapii będzie, że to wina rodziców a ja jestem za je bi sta i tylko się wkurzę, bo nie pozwolę sobie na obwinianie moich rodziców, poza tym to bez znaczenia, rozgrzebywanie co było, ja się muszę ogarnąć, żeby sytuacja się już nigdy nie powtórzyła. Muszę pozwolić sobie na to, że komuś nawet będzie przykro, gdy postąpię nie tak jak on chce, a jak ja chce. Trudno, świat będzie kręcił się dalej, wszyscy przeżyją, najwyżej komus będzie przykro, mi też wielokrotnie jest. Takie życie.

Muszę się też nauczyc stawiać swoje potrzeby przed potrzebami innych, do tej pory, nie chcąc być egoistka, potrzeby innych były ważniejsze niż moje. Teraz muszę pomyśleć bardziej o sobie.

Naprawdę z mojego otoczenia prywatnego i zawodowego dostaje mnóstwo pozytywnych informacji zwrotnych na mój temat, nie muszę walczyć o uznanie.

Alw oczywiscie mam momentami takie myśli, że on teraz będzie sam, a potrzebuje kogoś bardziej niż ja, bo taki ma charakter. Ale trudno, sam sobie zapracował na to.

Szczytem to już dla mni3 jest to, jak mi pieprzyl glupoty, że ja jestem przewrazliona i zle wszystko interpretuje, bo on wszystko robi OK. No ręcę opadają.

Gość notorycznie się spóźnial, zapominal rok w rok o moich urodzinach i bredzil mi, że to nie jest brak szacunku tylko ja jestem przewrazliowona.

Staral się zachwiać moją pewnością siebie, obalając przyjęte normy społeczne.

Wysłał mi ostatnio wiadomość, że on przez to wszystko spać się może i moglibyśmy pomyśleć, co kazdy dla każdego mógłby zrobic, żeby jeszcze spróbować. Odpisałam mu, że miał wystarczająco czasu aby coś zrobić, bo prawie 9 lat, a ja robilam non stop coś dla niego, to twierdzi, że przecież nic takiego nie było i to on się dopasowywał do mnie.

Nie chce blokować jego numeru bo to jest takie prostatckie wg mnie, ale jak tam dalej będzie mi robil to nie mam innego wyjścia.

On w spóźnianiu się nie widzi nic złego, bo uważał, że jak czekalam w domu na niego, to nie zmarznę, nie zmokne, więc co się niby stanie jak on dojedzie na 23.00.

Jak mówiłam, że ja się męczę o takiej porze, bo taki mam organizm, że lubię szybko iść spać, to mi mówił, że mam się przestawić i zamiast rano wstawać to mogę wstać o 12.00. Nie docierało, że nie lubię tak, jestem typem skowronka, mam psa i zarówno muszę jak chce, bo lubie iść rano do lasu.

Ta ostatnia część to taki wyrzyg z mojej strony jego debilizmu, muszę sobie ulżyć wyrzucając te jego mądrości życiowe.

Edytowane przez Senja_NO
Czas edycji: 2024-04-30 o 15:48
Senja_NO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując