Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
zaraz się przekonamy, czy można tu jeszcze pisać; słuchajcie, mam ważną wiadomość: po niepowodzeniu laserem u jednego specjalisty, postanowiłem szukać rozwiązania i udałem się do polecanej przez niektórych Eurokliniki w Siemianowicach, do dr Andrzeja Stępnia, i ten stwierdził, że moja szczelina była stara, (być może, za mało wycięta, tak ja uważam, przez poprzedniego lekarza, bo w warunkach bez asystenta i anoskopu, jest czasami trudno to zrobić dokładnie), i powstała jakaś małą przetoka podśluzówkowa, która nie pozwalała się jej zagoić. Diagnozę postawił pod koniec marca, a dziś, 30.04 byłem tam na operacji, również w znieczuleniu miejscowym (na moją prośbę, bo nie przepadam za innymi znieczuleniami) wyciął mi na ich sali operacyjnej nożem elektrycznym trzycentymetrowy kawałek skóry (szczelinę, przetokę i guzek na skórze) i powiedział, że teraz powinno się wreszcie zagoić. Nie boli aż tak bardzo, jak myślałem, chyba wreszcie trafiłem dobrze, będę informować jak się goi. I niepotrzebnie bałem się poddać operacji takiej dogłębnej. Wystarczył jeden miesiąc. Koniec.
Edytowane przez Barszcze
Czas edycji: 2024-06-03 o 18:50
|