Drogie wizanki.
A wiec. Dziasiaj jest 26 list. ( o cholercia
troche za pozno sie obudzialam
). Do powitania nowego roku mam niecale 5 tyg. No wlasnie....
NOWEGO ROKU
Sylwestra mam zamiar przywitac w 'malej czarnej' ale tez chcialabym w niej super wygladac
a ze nie naleze do najszuplejszych.... musze sie wziasc ostro za siebie.
Mam 170/70. Do konca tego roku mam w planie zrzucic nie mniej niz 5 kg
Do tego:
- pozbyc sie tego cholernego kalafioru (chociaz troche) - a wiec od dzisiaj zaczelam brac tabletki na cellulit + krem + masowac uda szczotka do wlosow
(wyczytalam tu na watku , podobno dziala)
- zlikwidowac tluszcz na kolanach tzw. bulek (tu chyba bedzie najciezej) i wyszczuplic nogi w tym celu kupilam sobie stepper.
Jak to psychika ludzka (a moze tylko kobieca) dziala.
Kiedy wyciagalam swoj swiezutki steper z kartonu nagle moje nogi zrobily sie smuklejsze, nagle wyszczuplalam, ogolnie poczulam sie lzejsze
pocwiczylam moze z 15 min i koniec, do dnia dzisiejszego.
- brzuszki, brzuszki, brzuszki + hula-hop zeby chociaz go troche ujedrnic.
Do tego ostatnio posilek o 18.00 Mniej jesc, duzo herbatek zielonych, czerwonych i wody.
Uda mi sie ????
Trzymajcie kciuki.