Dot.: Anna Maria Jopek - subtelność, delikatność, kobiecość
Cenię i lubię muzykę AMJ. Bywają momenty gdy słucham jej na okrągło, bywają czasy gdy nie słucham jej wcale. Jej płyty stoją dumnie wśród reszty zawartości mej płytoteki. To jedyna polska piosenkarka, która mnie nie irytuje. Cenię zarówno jej płyty studyjne jak również nagrania koncertowe. Zawsze z przyjemnością sięgam po jej utwory, które wybieram w zależności od rodzaju "głodu muzycznego" jak zwykłam to określać.
Utwory AMJ wymagają odpowiedniej wrażliwości muzycznej i lirycznej słuchacza, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, iż wymagają również dobrego słuchu. Jednakże, jak wiadomo człowiek jest istotą skomplikowaną i jego upodobania muzyczne w zależności od preferencji jednostki bywają różnorodne. Żadne dyskusje ani spory i wzajemne przekonywanie się do słuszności swoich racji nie zmienią czyichś upodobań muzycznych. Pozwólmy innym słuchać tego na co mają ochotę.
Kończę swe wywody, gdyż wkraczam na ścieżkę opisywania maślanego smaku masła.
|