[AnkaFranka]

cześć

jestem "babcią" mineralną, i choć nie ma mnie na otwartym forum już od lat, to po prostu musiałam, no musiałam tu wejść i napisać o super obsłudze LaurEss

na początku tego roku nie doszła do mnie paczka z Sassy Minerals, później firma się zwinęła i przejęło ich LaurEss. pisałam do Sassy o zgubie i nic, zero odpowiedzi. i postanowiłam napisać do LaurEssa - i jestem po prostu w szoku, bo Pani z LaurEss wysłała mi wszystkie moje zguby wierząc mi na słowo co było w zamówieniu (bo po zamknięciu strony Sassy nie miałam dostępu do szczegółów zamówienia). no po prostu kocham ich i jestem w szoku

ciągle nie mogę wyjść spod wielkiego wrażenia, że kobitce się w ogóle chciało ze mną ustalać co i jak mi wysłać i zadbać o to, żebym wszystko dostała.....