Hej laleczki!
powiecie ze jestem szajbuska ale co mi tam
wczoraj bardzo sie wkurzylam sie na tz- nie odzywam sie do chama
i dzis rano poszlam do rosska.
teraz siedze z 219 na glowie i mam jeszcze 36 minut do zmywania
trzymajcie kciuki zeby bylo dobrze.
tylko nie wiem jak ja sie wyrobie na spotkanie rodzinne na 13
bede wszystko z wiatrem w oczach robic
jak zmyje i wysusze wloski i sie w ogole obrobie to wstawie wam fotki
a jak nie zdarze to wieczorkiem.
sped rodzinny przemienil sie w shoping ciuchowy z mama i sis
takze jestem dzis pozytywnie nastawiona- nawet jesli wlosy mi nie wyjda
poki co nie piecze, nie smierdzi... jest ok.