Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-08-15, 19:05   #3242
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Mój muszmieć to Avene Cold Cream. Uwielbiam też z tej serii pomadkę - idealna na mrozy, krem do rąk - jedyny, który pomógł moim mega suchym dłoniom, chcę przetestować też mydełko
e to tego nie lubiłam, szczególnie do rąk-szybko w świat puściłam. I wszystkie cold-creamy, niezależnie od firmy mi ...surprise, surprise: śmierdzą
Cytat:
Napisane przez anula_ga Pokaż wiadomość
a znasz laverę w takim metalowym pudełeczku jak bambino własnie?
dziewczyny niektóre miały i on chyba własnie ma taką konsystencje gestą bardzo i jest dość tłusty poszukaj w necie jesli nie znasz, może akurat .
ja tą laverę zamierzam najbliższą razą córeczce kupić do ciała
Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
eeeeeee a tak na serio, to co ma oznaczać działanie antydepresyjne??? że się człowiek posmaruje i będzie szczęśliwy czy jak?
to ja ci wytłumaczę-jeśli tylko ma denata w składzie, to jesteśmy w domu-chlapniesz se przy okazji i od razu świat piękniejszy
Cytat:
Napisane przez effa_j Pokaż wiadomość
spoko Ciotka jak bede jechac i zasluzysz to Ci moze lizaka przywioze

bardzo fajne masz włoski i ja też chciem zobaczyć loczki

Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Też planuję laminowanie. Muszę w końcu kupić tą żelatynę.
mnie to w sumie jakoś nie kusi (póki co), ale daj znać jak wrażenia jak będziesz "po"
Cytat:
Napisane przez natkaa Pokaż wiadomość
Znalazłam za to coś takiego:
http://allegro.pl/alverde-naturalny-...526998232.html
Tańsza wersja oliwki P&R?
też dużo dobrego o niej słyszałam i mam ją w planach, dla córki i siebie tyż
Cytat:
Napisane przez effa_j Pokaż wiadomość
Zelatyna szybko zastyga i trzeba uwazac, ja nalozylam czepek foliowy i na to turban taki frotowy. Troche mi ten turban przysnchnal do baby hair probowalam go jakos odczepic ale strszanie bolalo wiec koniec koncow zmoczylam wlosy wraz z turbanem i wszystko ladnie zeszlo

i bartdzo ładna ta sukienka
Cytat:
Napisane przez Melya Pokaż wiadomość
Też się przyznam, że strasznie zaniedbuję olejowanie. Po prostu nie jest mi ono "po drodze". Myję włosy zawsze rano, więc odpada olejowanie przed myciem lub później. Ewentualnie mogłabym na noc, ale tego nie znoszę - budzę się cała tłusta. Muszę się jakoś zmobilizować..
ja też, jakoś czasu brak-ładna pogoda to ciągle jestem z młodą na podwórku i jakoś się wyrobić nie mogę...a na noc nie lubię i włosy po całonocnym mam gorsze niż po 2-3h
----
No nie wyrobiłam się ze zdjęciem alverdziaków, ale już niektóre popróbowałam i... no cóż...:
-tusz false lashes- nazwa nie oddaje efektu-mam dość długie i gęste rzęsy, a on je lekko maznął, po 7-8 godz. było go jeszcze mniej, wyglądał jak wczorajszy i jeszcze się poosypywał...
-balsam z jeżyną i pigwą- a tu niespodzianka-nie mój zapach , wydaje się całkiem normalny, nie mocny, ale jakoś jak posmarowałam rękę, to nie było to. Ja to już zaczynam myśleć, że moja skóra dziwne wonie wydziela, bo niektóre rzeczy podobają mi się w opakowaniu, a na mojej skórze to już średnio
-żel do brwi-jakoś mnie nie zachwycił-tak jak myślałam póki co trudno mi się go obsługuje, bo umazuje sobie nad i pod brwiami skórę. Może się jeszcze nauczę toto używać, ale jakoś chyba wolę cienie do brwi....
-pianka do mycia twarzy sensitive-i też lipa...po wyciśnięciu pianka zmienia konsystencję w wodnistą ( w porównaniu do innych pianek, które kiedyś stosowałam), więc komfort używania żaden i ściąga mi buzię-muszę w te pędy po krem lecieć... I znów sobie przypomniałam swoje problemy z przed paru miechów-jak to nawet po posmarowaniu mojej buzi komfort krótki, bo krem (każdy) szybko się wchłaniał i jak nie po 1-2h znów czułam to pieczenie i ściągnięcie, to najdalej rano budziłam się z papierem ściernym i czasem wręcz mi jakby skóra schodziła...
-odżywka do rzęs-tu nie ponarzekam, bo trzeba poużywać żeby zobaczyć efekt
-jeszcze mam szampon małego elfa-to dla córki w sumie, ona nie tak wybredna, to powinno być oki
-no i miniaturka odżywki a hibiskusem-czeka jeszcze na użycie
-od grażynki naszej kochanej dostałam bazę pod cienie, ale też jeszcze nie użyłam i odlewki szamponu z hibiskusem i odżywki z morelą
Także tak to u mnie wygląda-malkontent jak nic
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić




Edytowane przez evitka21
Czas edycji: 2012-08-15 o 19:19
evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora