2011-10-16, 18:41
|
#2840
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 510
|
Dot.: Inglot cz. II
A u mnie duraline zupełnie się nie sprawdził. Próbowałam go nakładać na różne sposoby i za Chiny te cienie nie chciały mi się na nim trzymać. Podejść miałam chyba z kilkanaście i za każdym razem, albo plama trudnego do roztarcia koloru, albo zwałkowany cień i to już po godzinie noszenia na powiekach Wróciłam z podkulonym ogonem do moich typowych baz pod cienie.
Jednak i do niego znalazłam zastosowanie- jest po prostu genialny do linerów w żelu, którym zdążyło się zaschnąć Tym sposobem właśnie przedłużyłam sobie żywotność tego z limitowanki essence i tylko dzięki duraline mogę nadal go używać (przy czym liner nie zmienia swoich właściwości), a pewnie niedługo się skończy bo już zaczynam do dna dobijać (pierwszy liner w sloiczku, który uda mi się wykończyć)
|
|
|