Dot.: Pokażcie pazurki... Ale te naturalne - cz. XXI + przeogromna dawka plotek!
Zazwyczaj jak mi się ktoś miał babrać przy pazurach to była to znajoma po kursie, która robi to z przyjemności, a nie dla pieniędzy. Ona to robi naprawdę delikatnie i widać, że z pasją.
TŻ-et został pouczony, że następnym razem niech mi pozwoli poszaleć w drogerii niż takie rzeczy fundować. Za zabieg zapłacone było z góry, a wykłócać o zwrot mi się nie chciało. Więcej tam nie zajdę i będę wszystkim odradzać.
__________________
Szukaj mnie
Szczesliwie dzień po dniu...
|