2014-05-18, 10:45
|
#1627
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 81
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cześć dziewczyny, zjawiam się z przepisem oraz pytaniem
tytułem wstępu: dopiero raczkuję, jeśli chodzi o domową produkcję kosmetyków, ale udało mi się opracować genialny (dla mojej skóry) krem do rąk. Ręce od zawsze były moją zmorą (mam AZS) i jak do tej pory jest to jedyny krem, który nie podrażnia i pomaga, do tego stopnia, że nie pamiętam, kiedy potrzebowałam maści sterydowej bez której dawniej nie mogłam się obyć. Przepis prezentuje się tak:
Faza A:
Olej kokosowy - 30 ml
Wosk pszczeli żółty - 5 ml
Olej z czarnuszki - 15 ml (dodajemy po schłodzeniu fazy olejowej)
Faza B:
Żel z aloesu - 15 ml
Dodatki:
Oligoquat M - 3 - 4 krople
I teraz moje pytanie: ponieważ ostatnio moja faza wodna, czyli żel z aloesu dość gwałtownie się skończyła (bliskie spotkanie z podłogą ), a nie chcę płacić za przesyłkę, że kupić jeden produkt, szukam zamiennika. Zawsze używałam żelu z aloesu z Naturalnego Piękna http://www.naturalne-piekno.pl/index...&Itemid=100062 , ale wyczytałam w opisie, że w zasadzie jest to sok z liści aloesu (na ZSK zresztą produkt o identycznym składzie widnieje właśnie jako sok). Czy mogę więc kupić taki zwykły spożywczy z apteki np. taki http://www. doz. pl/apteka/p64164-Al...aMedica_500_ml będzie miał takie same właściwości? Może to głupie pytanie, ale różnica w cenie jest dość znaczna, stąd moje wątpliwości. A niestety, wszelka zmiana składników kremu skutkuje nawrotem moich problemów (kombinowałam już z hydrolatem, masłem mango, gdy skończył mi się kokos itd. od razu masakra na rękach)
Z góry dziękuję (ależ mi epistoła wyszła)
Edytowane przez Pani Zemsta
Czas edycji: 2014-05-18 o 10:48
Powód: edycja linka
|
|
|