[Le_Souvenir]

Napisane przez Kaveri

W takim razie poczekaj i popraw za ok. miesiąc. Z czasem będzie lepiej.

Ale ma to swoje minusy. Często musiałam skracać migdałki (choć to migdałków było im daleko), lakier, nawet jeżeli mi nie odpryśnie, to i tak po max. 3 dniach trzeba zmywać, bo odrost spory.
Choć nadal wydaje mi się, że to normalny przyrost

Oby, oby Jeszcze się zastanawiam, czy pozostać przy kwadratach czy je trochę zaokrąglić. Bo z jednej strony kwadraty to moje wielkie marzenie (bo to dzięki Ewalucji zaczęłam dbać o pazury ), a z drugiej moje palce lepiej wyglądają w migdałkach, są smuklejsze. Nie wiem, co wybrać. Może na razie poczekam, a jak będą dłuższe kwadraty to wkleję tu zdjęcie i się Was poradzę. Jak zwykle zresztą.

W sumie to paznokieć może rosnąć tak szybko, jak Twój, ale większość jest ludzi, którym rośnie wolno. Też tak mam, że jak pomaluję paznokcie to zaraz muszę zmywać, bo widać, że urósł i tej części nie pokrywa już lakier.

Bo to dla mnie długo. Nie zamierzam też kłamać, że miesiąc minie w mgnieniu oka. Z resztą, obie mamy nauczkę, że kwadraty na zero, to nienajlepszy pomysł, co nie Souv?

Nie dobijaj mnie, ok? Sama już wystarczająco jestem dla siebie surowa. Miesiąc to szmat czasu i nie mam pojęcia, jak wytrzymam z tym czymś.

Czyżbyś sugerowała, że powinnam wrócić do okrąglasków?