[sweet_white_chocolate]

W sumie to już dzisiaj po świętach, ale i tak życzę wam wszystkiego naj naj naj a jutro mokrego dyngusa oraz miłych chwil w rodzinnym gronie
Aniu wiem co myślisz na temat antybiotyków oraz dlaczego boje się więc że i mi coś może zacząc szwankować Tetralysal biore już prawie 2,5 miesiąca (zjadłam 94 tabletki ) i mam zamiar zjeść jeszcze jedno opakowanie które mam i zakończyć te kuracje. Coraz gorzej z moim żołądkiem Wizytę mam za dwa tygdonie, badania zrobie trochę wcześniej. Boję się, ale mam nadzieje, że będzie dobrze

Napisane przez gwendolyn

Nie znoszę świąt, wszystko zrzucane jest na kobiety, zapierdzielam z mamą od wczesnego rana do wieczora w przedświątecznych przygotowaniach (swoją drogą to u mnie zawsze istne szaleństwo przed świętami), mój braciszek (lat 18) wstaje sobie o 11, potem idzie do znajomych, nawet do kościoła ze święconką mu się nie chciało iść (gdybym spędziła dzień jak on istne piekło by sie rozpętalo), a ja słucham ciagłej krytyki, że źle, za wolno itd, i nie mogę nawet słowem sie odezwać, że przydałoby się aby on cokolwiek zrobił (już nie mówię o normalnym codziennym sprzątaniu, ale chociaż tak od święta) nie chodzi mi tylko o podział obowiązków (wcale nie uważam, żeby moje przerastały moje siły) ale głównie o to, że następny facet zostaje wychowany przez oboje rodziców w schemacie: kobiety są od sprzatania, gotowania itd a ja jestem pan i władca, kórego obowiązkiem jest miłe spędzanie czasu, okropność. Dobrze,że kończę studia i wyprowadzam się bo mam dość tego ciągłego narzekania na moją osobę (ciekawe co w domu się będzie działo, kiedy zostanie tylko on z dwoma lewymi rączkami do prac wszelkich ), czasem czuję się jak koziołek ofiarny w tej zwariowanej rodzince, dobrze, że swoje dzieci będę mogła wychować i traktować mam nadzieję jakoś sensowniej. Taki uroczy świąteczny offtopic (przepraszam, że sie rozpisałam, wiem, że dziecinnie to brzmi, ale nic nie poradzę, że mam na to wszystko takie zdanie)

Mam brata w tym samym wieku i jak widać mężczyźni, jesli można ich juz tak nazwać , po prostu tak mają. Mój brat zachowuje się identycznie, taka sama jest tez reakcja rodziców, wiedz, że doskonale Cię rozumiem, tylko, że ja musze jeszcze kilka lat poczekać aż będę mogła wreszcie się wyprowadzić Mam szansę, że braciszek pierwszy wyfrunie z gniazdka, ale znając jego to bardziej możliwe jest jednak, że to ja pierwsza się wyprowadzę
Poza tym to ciekawy ten płyn micelarny po świętach muszę się za nim rozejrzeć, a jak dorwiesz skład to daj znać. Cała seria też niczego sobie, ale ciekawe jak składy